*Perspektywa Ashley*
*Na spotkaniu*
Ashley:Miło was razem widać.
Emily: No tak...Matt idź po frytki
Matt:Tak jasne...
Josh:Przepraszam was za wszystko..
Jessica:Nie przepraszaj,ja też bym tak zrobiła jakby ktoś by mi umarł.
Leszek:Witam,jestem chłopakiem Sam,nazywam się Leszek
Czułam się źle,cały czas Leszek się na mnie gapił,jakby kobiety nie widział.
Sam:Może wyjdziemy na dwór?
Ekipa,bez Ashley i Chłopaka Sam:Jasne
Sam:A ty Ashley dlaczego nie idziesz?
Ashley:Po prostu źle się czuje..
Chris:Może temperatura?!
Ashley:Chris nie martw się..
/po odejściu ekipy do ogrodu/
Leszek:To co zabawimy się?
Ashley:Co masz na myśli?
Leszek:Choć tu do mnie..
Ashley:Spadaj zboczeńcu!
Byłam bezbronna on coraz bliżej,ściągał mi koszulkę,
krzyczałam,piszczałam i nic..
Chris:Ej Ash idziesz?Ash?CO TY GNOJKU JEJ ROBISZ?!
Leszek:spier*dala*j
Ashley:Chris pomocy!
Chris:Uratuje cię przed tym gnojkiem!
***Po kłutni***
Chris:Ash nic ci nie jest?
Ashley:Nic,dzięki Chris.
Chris:Dla ciebie wszystko,czy ty Ash zostaniesz moją księżniczką?
Ashley:Tak! (Pocałowaliśmy się długo bardzo się cieszyłam(w myślach)że
Chris został moim chłopakiem,normalnie zarąbiście.
Chyba dużo wydarzeń jak na 1 dzień.
To paa!!
CZYTASZ
|Sam x Josh|Until Dawn|Zakończone|
FanfictionPrzeczytaj, a się dowiesz. Występują szipy Ash x Chris, Sam x Josh. Edit 15.04.2020/ Nie traktuj tej książki na poważnie, on nie jest i nigdy nie będzie dobra, idealna.Jeśli chcesz się pośmiać, a czasami nawet zażenować zapraszam! Lecz jeśli nie to...