Została minuta

105 15 2
                                    

Ból był nie do opisania. Otworzyłam oczy i ujrzałam, że ostre szczęki wbijają mi się w kark. To strasznie bolało. Krzyknęłam:
- Odczep się paskudo !!
Wreszcie odkleił te swoje zęby od mojej zranionej szyi...bardzo się go bałam. Byłam pewna, że teraz zrobi mi coś gorszego. Muszę uciekać, schować się gdzieś w bezpiecznym miejscu. Mam zamiar pogadać z Roxi. Ona na pewno mi wszystko wytłumaczy. To było straszne. Najgorsza rzecz, jaka mogła mi się przytrafić w życiu. Wyślę sms-a mamie, że będę w domu za godzinę. Znam jedno miejsce które znajduję się kilometr od tego miasta. Jest to jaskinia, w której nikt nigdy nie był. Chodzę tam często gdy czuję się źle lub gdy mam zły humor. Czuję się tam bezpiecznie. Myślę, że ten idiota, uzależniony od mojego widoku, mnie tam nie dopadnie. A nawet jeśli, to mam nadzieje, że nie zrobi mi krzywdy. Rana cały czas bolała..ściągnęłam swetr i przyłożyłam do rany. Nie miałam przy sobie chusteczki, ani nic innego.

Biegłam szybko, żeby ten idiota mnie nie dogonił. Już z daleka widziałam jaskinie...od dwóch miesięcy tam nie byłam. Nareszcie doszłam na miejsce..szybko weszłam do srodka:

Weszłam w głąb jaskini mniej więcej 10 metrów i ujrzałam wielki kamień

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Weszłam w głąb jaskini mniej więcej 10 metrów i ujrzałam wielki kamień. Usiadłam na nim uwarzając, że to idealne miejsce, żeby pogadać z wilczycą.
"Wzywam Cię, Roxi"
- Roxi !! Wytłumacz mi o co tu chodzi !!! - wrzasnęłam, ze złością.
~ No spokojnie. Tak na początek mogłabyś tak zacząć od "Hej" lub
"Cześć..."~ powiedziała.
- Oj, masz rację, przepraszam, po prostu tego debila to ja mam serdecznie dość i jestem bardzo wkurzona na niego.. - oznajmiłam z gniewem.
~ Otóż, powinnaś już wiedzieć, że właśnie w ten sposób wilk zdobywa swoją mate. Ugryzł Cię w kark, a jego jad po godzinie od ugryzienia zaczyna działać..~ mówiła.
- Minęło pół godziny...ale co będzie się ze mną dziać? - spytałam zdenerwowana.
~ zakochasz się w nim i będziesz myśleć o nim. Będziesz chciała z nim zamieszkać w lesie i poznać jego watahę...~ tłumaczyła z przykrością.
- Coo ??? Ja nie jestem na to gotowa...po za tym ja nie chcee..nienawidzę go !!! Nie chce zostawiać mojej rodziny i wybrać wilcze życie...- szlochałam - Moi rodzice zaczną mnie szukać i wszyscy będą się denerwować. Ja będę za nimi tęsknić.
~ Teraz już za późno..nic nie sprzeciwi się jadowi. Zapomnisz o rodzinie i zamieszkasz z nim i ze swoją watahą jako wilk. Bardzo mi przykro, Kate..wybacz, ale nie umiem Ci pomóc..~ ozajmiła ze smutkiem.
- NIE, NIE, NIE !!! Nie chce dłużej być tym głupim wilkiem !!! Ja nie chce tak żyć !! - wpadłam w szał i rozpłakałam się. Nie pomyślałam o tym, że tymi słowami mogłam zrobić przykrość mojej przyjaciółce Roxi. Zapadła cisza...nagle zmartwiłam się nieobecnością Roxi. Wreszcie zrozumiałam co zrobiłam. Przeze mnie Roxi zrobiło się przykro...
Zawołałam:
- Roxi..gdzie jesteś?
Bez odpowiedzi.
- Przepraszam. Ja nie miałam zamiaru zrobić Ci przykrości
( szloch ) ..proszę..wróć do mnie. Przepraszam..- głośno się rozpłakałam. Została minuta...za chwilę stanę się wilczycą która zapomni o rodzinie i zamieszka z kaleką...

Zaczęło się...

************************************
************************************

Witajcie czytelnicy. Myślicie że to się dobrze skończy? Piszcie w kom.

Nie zapomnijcie zostawić
gwiazdki ☆☆☆☆☆☆☆☆

Sekret WilkołaczycyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz