Super nowina i załamanie

45 5 0
                                    

- Już wiem co Pani dolega. Jest to CIĄŻA !!! - Oznajmił wesoło lekarz - Jest pani w ciąży, gratulacje !!
- Coo ?? Ale..jestem w ciąży??!! - niedowierzałam - kochanie !! Jaka super nowina !! Czy ty rozumiesz co to znaczy? Będziemy mieli wil...to znaczy dziecko..!! - krzyknęłam uszczęśliwiona.
- No...tak...super...- odpowiedział markotnie i z lekką złością Mark. - Dziękujemy panu.
- Ależ nie ma za co, do widzenia - pożegnał się doktor.
Wyszliśmy z gabinetu, a później z kliniki

Byliśmy już w drodzę do domu. Nie chciałam u lekarza robić awantury. Nie rozumiałam dlaczego się nie cieszył? Wręcz był przez to zły...tak jakby nie chciał mieć dziecka.
- Mark, czy ty możesz mi wytłumaczyć dlaczego Cię nie obchodzi, że będziemy mieć małe wilczątko? - spytałam z miną gniewu ale spokojnym głosem.
- Ja piernicze!!! Odczep się ode mnie, kobieto i daj mi święty spokój !!! Nienawidzę Cię, wcale Cię nie kochałem. Udawałem !!! Nie chcę mieć tego głupiego wilczka !! Wyprowadzam się do innej watahy !! I masz mi się nie pokazywać na oczy !! - krzyczał z wściekłości i nienawiści.
- Ale...( szloch ) jak to ??...co?? ( szloch ) Nie wierzę !! - rozpłakałam się na dobre niedowierzając co w niego wstąpiło. Przez chwilę myślałam, że on żartuje. Ale to byłoby za piękne. Odszedł na zawsze. Zostawił mnie z młodym wilczkiem. Znienawidził mnie za to, że zaszłam w ciąże. Nie rozumiem dlaczego on udawał i potem mi to zrobił. Moje małe wilczątko zostanie bez ojca. Po prostu w to nie wierzę!! Dlaczego on mi to zrobił ??!! A to ugryzienie, którym chciał mnie zmanipulować i mieć mnie tylko dla siebie? To były żarty, czy kochał mnie naprawdę i teraz mu się znudziłam? Już nie wiem jak mam myśleć. Ja się załamie. On może chciał się tylko mną pobawić, a ja głupia uwierzyłam, że to prawdziwa miłość!!

Przez całą drogę do domu płakałam, a przechodnie patrzyli się na mnie zdziwieni. Kiedy wróciłam do miejsca watahy, najpierw poszłam do naszego Alfy cała zapłakana:
- Dzieńdobry !! ( szloch ) - przywitałam się grzecznie.
- Witaj, Kate, dlaczego jesteś cała zapłakana?! - spytał Alfa ze zdziwieniem i posmutniał.
- ( szloch ) Mam dobrą i smutną wiadomość. Która pan woli najpierw? - zapytałam.
- Chyba dobrą...- oznajmił.
- A więc powiększy nam się wataha. Właśnie wróciłam ..JESTEM W CIĄŻY !!! - powiedziałam, lekko się uśmiechając, ale ten uśmiech szybko opuścił moją twarz na samą myśl o Marku.
- Naprawdę ??!! To gratulacje, moja droga !! Jestem zachwycony !! A dlaczego Mark nie przyszedł się podzielić ze mną tą super nowiną? - zapytał zdziwiony.
- No boo...( I znów się rozpłakałam)...właśnie...bo Mark, mnie zostawił kiedy tylko dowiedział się o ciąży. Wyprowadził się do innej watahy, to było około 30 minut temu. Powiedział, że jestem debilką i nigdy mnie nie kochał, tylko udawał ( szloch ) i to była ta zła wiadomość !!! - opowiadałam głośno płacząc - Nadal nie mogę w to uwierzyć.
- O Matko !! Jak on mógł zostawić nas a przede wszystkim ciebie?? Miałem go za dobrego wilka. Nie spodziewałem się tego po nim. Chociaż też trudno mi w to uwierzyć. - Mówił smutno ale równieź z lekką złością.
- Wydaje się to niemożliwe, a jednak...-
- Na prawdę, Kate, współczuję Ci i przepraszam Cię, bo ja też go wychowywałem przez dobre 8 lat, ponieważ tyle był u nas w naszej watasze. Dobrze wiem, jak teraz się musisz źle czuć...- mówił z żalem Alfa.
- Ale nie masz mnie absolutnie za co przepraszać, najgorsza jest myśl, że moje wilczątko nie będzie miało ojca...no ale cóż, muszę się z tym jakoś pogodzić. Będzie ciężko...dziekuję Ci za wszystko. Dzięki Tobie poczułam się lepiej...( szloch ) - pożegnałam się, pociągnęłam nosem i poszłam do legowiska mojej ludzkiej rodziny zamieniając się w mojego śnieżnego wilka...

*******************************************************************

Tragiczna rzecz przytrafiła się Kate? Jak będzie wyglądało jej dalsze życie?
Widzimy się w następnym rozdziale. Pamiętajcie o komentarzach i gwiazdkach.
Pozdrawiam !!

Sekret WilkołaczycyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz