- Będzie za 2 tygodnie...- oznajmiła wesoło mama.
- Ale super !!!! - ucieszyłam się. Cała moja rodzina poszła do swojego miejsca a ja zostałam z Markiem.
- Kochanie, czy mialabyś ochotę wyjść ze mną na spacer się przejść po lesie? - zapytał z nadzieją.
- Jasne, że tak !! - krzyknęłam radośnie.
Wyszliśmy z naszego legowiska jako wilki. Ja jako biały wilk, a on jako czarny. Szliśmy powoli. Mark powiedział że zna jedno miejsce w lesie i ma zamiar mnie tam zabrać. Nie mogę się doczekać. Ciekawe jak wygląda to miejsce o czy jest tam miło.Gdy doszliśmy na miejsce, jeszcze za nim coś zobaczyłam, Mark zaslonil mi oczy jakaś chustą. Powiedział:
- Poczekaj słońce...powiem Ci kiedy bedziesz mogła zdjąć chustę z oczu. Już praaaaawieeee....Już chwileczkę...Już możesz !!! Zdejmij chustę !!
Gdy ją zdjęłam, oniemiałam z wrażenia. Było tam pięknie !!!Zanim usiedliśmy na ławeczce, Mark powiedział, żebyśmy się przemienili.
Gdy już byliśmy oboje ludźmi, spokojnie usiedliśmy na ławeczce. Było tam tak cicho i romantycznie. Czułam się tak spokojnie, dziko i miło. Przyroda była piekna. Długo rozmawialiśmy. W pewnej chwili zrobiło mi się ciemno przed oczami. Było mi bardzo duszno. Mark zapytał:
- Kochanie, co ci jest?
Ale nikt mu nie odpowiedział, bo... zemdlałam...Nieprzytomna czułam jakby ktoś mnie szarpał i lekko uderzał w policzek. To Mark próbował mnie obudzić. Gdy wreszcie udało mu się mnie uratować, usiadłam. Zaczęło mi się robić niedobrze. On strasznie się martwił. Szybko pobiegłam pod drzewo i zwymiotowalam. Bardzo bolał mnie brzuch. Mark pomógł mi wrócić do miejsca naszej watahy. Gdy już dotarliśmy położyłam się. Cały czas wymiotowałam i bolała mnie głowa. Mój ukochany krzyknął ze złości i zmartwienia:
- Koniec !!! Mam tego serdecznie dość !!! W tej chwili jedziemy do lekarza !!
Od razu pojechaliśmy ( oczywiście jako ludzie do ludzkiego lekarza ). Gdy już czekaliśmy przed drzwiami, nagle się otworzyły i wychylił się lekarz, mówiąc:
- Kate Rawlon, zapraszam.
Weszliśmy. Byłam bardzo zestresowana. Nie wiedziałam co mi jest. Ale zaraz wszystko się wyjaśni. Usiedliśmy z Markiem na krzesłach przed biurkiem doktora.
- A więc co Pani dolega? - spytał lekarz trzymając długopis i karteczkę w której będzie zapisywał moje objawy.
- Zaczęło się od tego, że w jednej chwili zrobiło mi się słabo i zemdlałam. Później przez całe popołudnie wymiotowałam. Bolała mnie też głowa. - opowiedziałam ze zdenerwowaniem i smutkiem.
- Proszę się położyć. - lekarz wydał mi polecenie które wykonalam i zaczął mnie badać.
- Już wiem co Pani dolega. Jest to...******************************************************************************
Witajcie
Jak myślicie? Co dolega Kate?
Dowiecie się tego już w 18 odcinku. Do zobaczenia.
CZYTASZ
Sekret Wilkołaczycy
WerewolfKate - zwyczajna dziewczyna ze zwyczajnym życiem. W wieku 19 lat zaraz po jej urodzinach, zdarza się coś niezwykłego...traci kontrolę nad sobą i zaczynają łamać się jej kości. Po chwili zaczynają zmieniać się jej oczy, a skóra zmienia się na białą s...