Nim się obejrzałam zasnęłam. Obudził mnie czyjś głos.
-Yumi- powiedziała łagodnym głosem mama
-Co?- spytałam zaspanym głosem
-Już jadę.
Natychmiast się obudziłam, szybko podniosłam się z łóżka i spojrzałam na mamę.
-Która jest?
-2 w nocy.
-A nie miałaś przypadkiem rano jechać- powiedziałam przecierając oczy
-Tak ale samolot mam na 6, a zanim dojadę to trochę zejdzie-powiedziała
-Samolotem, to gdzie lecisz?- spytałam
-Do Holandii
-Czemu tak daleko?- spytałam smutno
-Później ci powiem- powiedziała przytulając mnie
-No dobrze, to pa, kocham cię i bezpiecznej drogi.
-Nawzajem- szepnęła mi do ucha
Odsunęła się ode mnie i wyszła z pokoju. Patrzyłam jeszcze chwile w drzwi, po czym wróciłam do spania. Gdy się obudziłam była 7 rano. Wykonałam wszystkie poranne czynności, po czym zeszłam na dół i założyłam buty. Postanowiłam pójść na krótki spacer, gdy wyszłam z domu zamknęłam drzwi i ruszyłam w stronę parku. Weekend się skończył co oznacza że jutro do szkoły. Mama powiedziała żebym nocowała u Emi ale do niej rodzina przyjechała więc bym nie miała gdzie spać. Więc zostaje w domu, ale sama? Nim się obejrzałam byłam już w parku, usiadłam na ławce obok drzewa. Patrzałam się na bezchmurne niebo gdy nagle ujrzałam dwie znajome sylwetki przed sobą.
-Cześć Yumi- powiedzieli razem
-Hej- powiedziałam z uśmiechem
-Co się stało że taka wesoła jesteś?- spytał Tomoe
-Spadliście mi z nieba- powiedziałam wstając
Bliźniacy spojrzeli na mnie zdziwionym wzrokiem, na co się jeszcze bardziej uśmiechnęłam.
-Boje się- powiedział Tamaki cofając się o krok
-Mogę u was przenocować parę nocy?- spytałam odwracając wzrok
-Co?!- krzyknęli oboje
-Nie mogę?- spytałam czerwieniąc się w końcu to było głupie pytanie
Może powinnam zapytać Haru? Chłopcy spojrzeli na siebie.
-Nie no możesz- powiedział Tomoe
-Tylko zdziwiło nas twoje pytanie- dodał Tamaki
-Dzięki!- krzyknęłam uradowana
Myślałam że będę musiała sama zostać w domu, a to naprawdę straszne. Zwłaszcza że Emi często mi opowiadała jakieś straszne historyjki.
-To później do was wpadnę, okej?- powiedziałam uśmiechając się
-No okej- powiedział Tamaki drapiąc się po karku
-To do później- powiedziałam uśmiechnięta
-Do później- powiedzieli razem
Zadowolona już chciałam ruszyć lecz zatrzymałam się i spojrzałam na chłopaków. Wahałam się czy spytać o numer, wyciągnęłam telefon i nie pewnie spojrzałam im w oczy.
-Numer- mruknęłam
-Chcesz nasze numery telefonu?- spytał Tamaki
-T-tak- za jąkałam się
CZYTASZ
Nie potrzebuje cię
Teen FictionYumi nigdy nie rozmawiała z chłopakami, nawet na nich nie patrzyła. Do czasu aż spotkała te czwórkę. Zapraszam do czytania.