Wszystko było o wiele większe niż w telewizji. Z daleka mogłam dostrzec diabelski młyn, w sumie nic dziwnego bo był największą atrakcją.
-Wchodzimy czy będziemy się tak patrzeć?- spytał Tomoe
Dopiero teraz zauważyłam że ciągle stoimy przy wejściu.
-Idziemy!- krzyknęłam radośnie, na co się uśmiechnął
Weszliśmy przez bramkę, od razu w oczy rzuciła mi się kolejka górska. Spojrzałam na Tomoe z uśmiechem.
-Idziemy?- spytałam podekscytowana
-Pod jednym warunkiem- powiedział poważnie
-Jakim?- spytałam, a uśmiech z mojej twarzy znikł
-Nie będziesz mi krzyczeć do ucha- rzekł z lekkim uśmiechem
-Dobra!- krzyknęłam
Od razu się uśmiechnęłam. Złapałam go za rękę i pociągnęłam w stronę kolejki.
-Chcesz tak stać w kolejce godzinę?- spytał
-Tak- powiedziałam z uśmiechem
-Chodziło mi o ręce- odparł
Spojrzałam w dół i zobaczyłam że nadal trzymamy się za ręce. Cała czerwona puściłam go.
-Przepraszam- mruknęłam patrząc w ziemie
-Nie przeszkadzało mi to- odparł
Spojrzałam na niego niepewnie, wyglądał na zawstydzonego.
-Uroczy jesteś- powiedziałam bez zastanowienia
-Uroczy?-spytał spoglądając na mnie
-Dokładnie- powiedziałam z uśmiechem
-Od kiedy mówisz takie rzeczy nie czerwieniąc się- spytał z lekkim uśmiechem
Patrzyłam na niego chwile.
-Odkąd się do was przyzwyczaiłam- rzekłam
Przyglądał mi się chwile. Czas dosyć szybko zleciał, a gdy już zajęliśmy swoje miejsca w wagonie spojrzałam co nas czeka. Zamarłam, 2 pętle, spojrzałam na Tomoe. Ten wyglądał na zadowolonego.
-Co jest?- spytał spoglądając na mnie
-Nic-odparłam patrząc na pętle
-Boisz się?- spytał z uśmiechem
-Nie
-To dlaczego się tak trzęsiesz?- zauważył
-To z zimna- skłamałam
-Przecież jest ciepło- powiedział z uśmiechem
Już miałam coś powiedzieć, ale wagon ruszył. Kiedy byliśmy już przy pętlach zamknęłam oczy i zaczęłam piszczeć. Jedna pętla.. druga pętla.. PRZEŻYŁAM! Otworzyłam oczy i zobaczyłam kątem oka że Tomoe przygląda mi się.
-Co?- spytałam
-Nic- mruknął i odwrócił wzrok
Postanowiłam to zignorować. Nim się obejrzałam wagon stanął. Wysiedliśmy z wagonu i zaczęłam się rozglądać za następną atrakcją, postanowiłam że diabelski młyn zaliczę ostatni.
-Gdzie teraz?- spytał
-Hmm.. ty wybierz- powiedziałam z uśmiechem
Zaczął się rozglądać za czymś, a następnie pociągnął mnie w stronę samochodzików. Kolejka tam była dużo krótsza.
CZYTASZ
Nie potrzebuje cię
Dla nastolatkówYumi nigdy nie rozmawiała z chłopakami, nawet na nich nie patrzyła. Do czasu aż spotkała te czwórkę. Zapraszam do czytania.