Rozdział 17

124 6 3
                                    

Otworzyłam powoli oczy, a następnie rozejrzałam się po pomieszczeniu. Byłam w swoim pokoju? Jak?! Wstałam z łóżka i wyszłam z pokoju żeby się rozejrzeć czy ktoś jest. Weszłam do salonu i zauważyłam Shina na fotelu. Niepewnie do niego podeszłam i usiadłam obok.

-Żałujesz że znasz prawde o mnie?- spytał

-Nie-szepnęłam

-Coś się zmieniło miedzy nami?- zadał kolejne pytanie

Milczałam przez chwile.

-Nie-szepnęłam

Spojrzał na mnie, a następnie wstał.

-To dobrze- mruknął 

Zaczął iść w kierunku wyjścia.

-Czekaj- powiedziałam trochę za głośno

Chłopak się zatrzymał i odwrócił w moją stronę. Patrzyłam na niego w milczeniu.

-Chcesz moje zdjęcie?- prychnął

-N-nie, chodzi o to że...- próbowałam zadać pytanie

To tylko pytanie, spokojnie. Przecież cie nie zabije. Spojrzałam cała czerwona na panele.

-Mogę twój numer?- spytałam ledwie słyszalnie 

Spojrzał na mnie dziwnie.

-Podłoga raczej nie da ci numeru, ale ja mogę.- powiedział wesoło

Spojrzałam na niego niepewnie, a następnie wyjęłam telefon z kieszeni.

-Podaj- kazał

Jak powiedział tak zrobiłam. Podeszłam i podałam telefon, napisał numer i oddał.

-Już-mruknął 

-A nie chcesz mojego?- spytałam bez namysłu

-Już mam-zaczął- to ja spadam, pa

Puścił mi oczko i wyszedł.

 Zarumieniłam się. Stałam tak chwile. Nie zdążyłam się pożegnać. No nic, muszę iść do mieszkania bliźniaków po moje rzeczy. Ubrałam buty i wyszłam wcześnie je zamykając. Droga minęła mi szybko. Weszłam do środka i od razu zaczęłam się pakować.

-Cześć- powiedział znajomy głos

Odwróciłam się i spojrzałam na Tomoe.

-Hej- odparłam

-Już się pakujesz?- spytał

-Jak widać- mruknęłam

Znowu zaczęłam się pakować.

-Smutno nam będzie bez ciebie- powiedział smutno Tamaki pojawiając się znikąd 

-To tylko 3 dni- powiedziałam zerkając na nich

-To jak 3 lata- marudził Tomoe

Westchnęłam. 

-Czemu się na nią patrzysz?- spytał Tomoe

Spojrzałam w stronę Tamakiego, który bacznie mi się przyglądał.

-Próbuje wyryć na pamieć obraz jej w tym domu, bo możliwe że nie będzie chciała już tu przyjść.- mruknął dalej się patrząc w moją stronę

Tomoe chwile mu się przyglądał.

-Dobre- mruknął i również zaczął mi się przyglądać

Starałam się ich ignorować na początku. Ale później nie wytrzymałam. Odwróciłam się zła w ich stronę i podeszłam do nich.

Nie potrzebuje cięOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz