Camila's POV
Kiedy moja próba nareszcie dobiegła końca, usłyszałam w tle dźwięk wolnych oklasków. Wstałam z krzesła i spojrzałam na tyły klubu, ale jasne światła reflektorów sprawiły, że niemożliwe było ujrzenie osoby, która bije mi brawo. Szłam w stronę małych schodów, by stanąć twarzą twarz z nikim innym, jak Lauren Jauregui.
W tym momencie mogę opisać siebie w trzech słowach: przestraszona, nerwowa i napalona.
Kobieta patrzyła na mnie z taką intensywnością, że mogłam wyczuć, iż moje ciało płonie. Przełknęłam ślinę ze strachem krzyczącym wewnątrz mnie. Miała zamiar odkryć moją tożsamość i naprawdę chciałabym być teraz pijana.
Wyluzuj, bądź Karlą. Nie bój się, bądź Karlą. - powtarzałam to zdanie kilka razy w mojej głowie.
- Dzisiaj nie występuję. - powiedziałam, schodząc ze schodów i idąc z dala od niej.
Lauren szła za mną powoli.
- Wiem, ale nie mogłam się doczekać, by cię zobaczyć. - jej głos był chrapliwy i pociągający.
Zamknęłam oczy, starając się powiedzieć moim zmysłom, by nie potknąć się przed tą kobietą. Zatrzymałam się przy stole, otworzyłam butelkę z wodą i wzięłam duży łyk zimnej cieczy.
Uspokój się. - powtarzałam sobie, gdy podeszła bliżej.
Lauren miała na sobie ten sam strój, co w biurze.
- Byłaś wspaniała, Karla. - czułam jej wzrok na sobie.
Wzięłam głęboki wdech i spojrzałam na jej twarz, bez ukazywania desperacji wewnątrz mnie.
- To była tylko próba, ale dziękuję, panno... - spytałam.
- Lauren. Jestem Lauren Jauregui. - wyciągnęła rękę, by się przywitać.
- Lepiej nie, jestem spocona. - powiedziałam, uśmiechając się.
- Wyglądasz... świetnie. - mówiła, analizując każdy kawałek mojego ciała i ku mojemu zdziwieniu, nie zarumieniłam się. - Chciałam zobaczyć cię na drugi dzień, ale słyszałam, że nie rozmawiasz z klientami klubu.
- Słyszałam, że chciałaś mnie zobaczyć, ale nie sądziłam, że spróbujesz zobaczyć mnie ponownie, bo wiele osób zrezygnowało przy pierwszej próbie.
Widziałam uśmieszek Lauren.
- Ja też, ale coś wewnątrz mnie mówiło, że muszę zobaczyć cię ponownie. - odezwała się, będąc bliżej, niż to sobie wyobrażałam. - Nie jestem kobietą, która łatwo się poddaje, gdy czegoś chce.
Wpatrywałam się w jej oczy. Były czarne z połyskiem, inne niż normalnie, widziałam w nich pożądanie.
- Widzę to, wyglądasz na zdecydowaną kobietę. Co sprawiło, że wróciłaś? - miałam zamiar ją podrażnić.
- Ty. Tylko ty.
- Sądzę, że po zobaczeniu mnie w takim stanie, przestaniesz mnie chcieć.
- Ciągle chcę cię w ten sam sposób, Karla, a może nawet bardziej. - jej oczy podróżowały przez mój dekolt. - Potrafisz robić rzeczy, o których pewnie nawet nie wiesz.
Uśmiechnęłam się w złośliwy sposób, zagryzając dolną wargę.
- Co takiego? - szepnęłam do niej.
- Mogę ci pokazać, jeśli tylko chcesz... - Lauren podeszła bliżej.
Była tak blisko, że mogłam poczuć jej oddech na swojej twarzy. Wpatrywałam się w jej oczy przez maskę.
CZYTASZ
The Stripper (Camren)
FanfictionCzy kiedykolwiek wyobrażałeś sobie mieć dwa życia? Być jednocześnie dwoma osobami w tym samym czasie? Założę się, że tak. Ale miedzy myśleniem, a życiem jest wielka różnica, uwierz mi. Wyobraź sobie... Camila, słodka i delikatna kobieta. Karla, seks...