Camila's POV
-Chcesz, żebym zapomniała o Karli Estrabao?
Zapytałam kobiety, która patrzyła się na mnie w cierpliwy i stanowczy sposób.
-Chcę, żeby istniała tylko dla mnie.
Uwielbiałam stanowczość Lauren. Sprawiała tym, że kochałam ją jeszcze bardziej, ale nie rozumiałam do czego zmierzała. Przecież ja byłam już tylko jej.
-Co masz przez to na myśli?
Lauren wzięła głęboki oddech i się uśmiechnęła, kładąc jej rękę na moją.
-Chcę żebyś odeszła z „Imperium".
Sparaliżowało mnie na kilka sekund. Próbowałam zrozumieć, czy usłyszałam to od niej, czy moja wyobraźnia zaszła za daleko.
-Camila... - ocknęłam się, gdy szepnęła.
-Mówisz poważnie?
-.Tak, pomyślałam, że jeżeli jesteśmy teraz razem, nie musisz już tam wracać. - powiedziała Lauren pijąc jej czerwone wino.
-Lauren, czy tam pójdę, czy nie, nie będzie to wpływać na to co jest między nami, kochanie. -powiedziałam spokojnie.
-Oczywiście, że wpłynie. Nie chcę żebyś tam była i pokazywała się w taki sposób. - powiedziała poważnie.
-Jeszcze tydzień temu ci się to podobało i nie przeszkadzało. – odpowiedziałam obojętnie.
Kobieta przewróciła oczami i prychnęła.
-Tydzień temu nie byłaś moją dziewczyną.
Atmosfera zrobiła się ciężka rozkładając napięcie między nami.
-Co to zmienia? Jedynie to, że jesteśmy oficjalnie razem. Nic się nie zmieni.
-Oczywiście, że się zmieni Camila!
-W jakiej kwestii?
-Każdej! Jesteś teraz moja.
-I zawsze będę, Lauren!
-Nie jeżeli będziesz tam tańczyć dla tych ludzi. Chcę żebyś była tylko moja.
-Jesteś moją dziewczyną, Lauren. Nie moją właścicielką.
Patrzyliśmy się na siebie prawie plując ogniem.
-Wow, nie mogę uwierzyć, że właśnie to powiedziałaś. – powiedziała odchodząc od stołu i w tym samym czasie pożałowałam bycia tak nieuprzejmą. Patrzyłam na Lauren, która dolała sobie więcej wina i spojrzała w kierunku wzburzonego morza. Powoli wstałam i podeszłam do niej.
Przepraszam. Chcę tylko, żebyś zrozumiała, że nie mogę stamtąd odejść. – powiedziałam dotykając czule jej ramienia.
-Co cię tam trzyma?
-Nie mogę od tak opuścić Candace. Nie mogę po prostu zrezygnować z jej projektu.
-Projektu, na którym tylko ona zyskuje tak?
-Lauren, ja też bardzo dużo z tego mam.
-Camila, nie potrzebujesz tego!
-Właśnie robię to tylko dlatego, że tego potrzebuję.
-Mogę ci dać wszystko czego potrzebujesz, kochanie.
-Nie chcę twoich pieniędzy
-A ja nie chcę, żebyś tam pracowała. Nie będziesz potrzebować niczego więcej, jeżeli będziesz ze mną.
CZYTASZ
The Stripper (Camren)
أدب الهواةCzy kiedykolwiek wyobrażałeś sobie mieć dwa życia? Być jednocześnie dwoma osobami w tym samym czasie? Założę się, że tak. Ale miedzy myśleniem, a życiem jest wielka różnica, uwierz mi. Wyobraź sobie... Camila, słodka i delikatna kobieta. Karla, seks...