Rozdział III

1.4K 106 18
                                    

<Gray p.o.v>

(Akcja odbywa się od momentu odlotu Yumiko)

Stałem jak wryty, w sumie nie tylko ja, moi towarzysze tak samo. Ta cała sytuacja była dziwna. Dlaczego ci ludzie chcieli żebyśmy ją zabili, skoro ona ich uratowała? Czemu zaczęli rzucać w nią kamieniami? Dlaczego tak jej nienawidzą? Do mojej głowy napływało pełno pytań na, które nie znałem odpowiedzi. Po chwili z transu wybudził mnie donośny głos Erzy.

-Wszyscy cisza!-wrzasnęła. Wszyscy ucichli, a ja z Natsu aż podskoczyliśmy ze strachu.-Możecie nam wyjaśnić o co tu chodzi? Przecież ona was uratowała, a wy chcecie żeby zginęła.

-Nie widzicie co ona z tym potworem zrobiła, zamieniła go z czarny popiół. Ciągle kręci się  wokół wioski i obserwuje nas. Ponadto ona nawet nie wygląda jak człowiek.-zaczął tłumaczyć nam burmistrz wioski.

-Jak to nie wygląda jak człowiek?-zapytałem wąsacza.

-Ma ona skrzydła oraz ogon. Przecież tak nie powinien wyglądać normalny człowiek! Pewnie jest wysłanniczką jakiegoś demona!-krzyczał. Ciężko było mi w to uwierzyć. Po twarzach moich przyjaciół, mogłem się domyślić że również nie wierzą. Po krótkiej chwili podszedł do nas jakiś mężczyzna.

-Dlaczego jej nie zabiliście? Przecież mieliście przed chwilą świetną okazje do tego.- milczeliśmy, nikt nie wiedział jak odpowiedzieć.

-Ona was uratowała, do cholery!-wrzeszczał Natsu na cały regulator

-To Potwór który nie powinien żyć!-krzyknęła jakaś kobieta, po czym reszta ludzi dołączyła się do niej.Nie słuchałem ich, byłem zbyt pogrążony we własnych myślach.

-Cisza!-wszyscy zamilkli, kiedy usłyszeli Erze.

-Zajmiemy się waszym "potworem" po swojemu. Zgoda?-pokiwali głowami-Dobrze, a teraz idziemy- odrzekła do nas po czym ruszyła w stronę hotelu gdzie śpimy. Bez zbędnych słów poszliśmy za nią. Po kilku minutach byliśmy już na miejscu. Ja od razu położyłem się na łóżku i zasnąłem.

<Yumiko p.o.v>

-Smoczyco!- do mojej jaskini dostał się głos dzieci. Powoli otworzyłam oczy i rozejrzałam się do dookoła.Nic. Dzięki smoczemu wzrokowi mogłam widzieć w ciemności i nieco dalej niż ludzie.Podniosłam się powoli i ospałym krokiem ruszyłam w stronę wodospadu. Przez wodę dostrzegłam pięć znanych mi osób. Rozsunęłam wodospad na boki, po czym zeskoczyłam na tafle wody. Zaczęłam się rozglądać, w poszukiwaniu dzieci.

-Tutaj Smoczyco!-skierowałam mój wzrok w stronę skąd dochodził dźwięk. Moim oczom ukazała się grupka dzieci, każdy był w różnym wieku. Patrzyłam na nich chwilę po czym ruszyłam w ich stronę. Kiedyś wydało się to dla mnie dziwne kiedy jeden z nich przyszedł do mnie i zapytał się czy nie nauczę go magii. Na początku nie zgadzałam się, ale po jakimś miesiącu nękania mnie, miała dość i się zgodziłam. Teraz nie żałuje tej decyzji. Z całej wioski jedynie ta mała grupka nie widzi we mnie potwora. Po krótkiej chwili stałam już na brzegu jeziora, zaczęłam przyglądać się dzieciom. Najmłodsza z nich Ren przytuliła się do mojej nogi, a ja położyłam jej rękę na głowię. Maluch ma zaledwie 7 lat, a już chce się uczyć magii. Ma długie czarne włosy i złote oczy, na które uwielbiałam patrzeć. Jest moją podopieczną niecałe 2 miesiące, a już opanowała magie Przejęcia. Ma Duszę Zwierzęcia. Obok niej stał Naoki. W wieku 9 lat przyszedł i poprosił mnie żebym go uczyła. Ma jasno szare włosy i ciemno zielone oczy oraz jest dość wysoki jak na swój wiek. W lewym uchu ma cztery kolczyki. Moim uczniem jest od roku, panuje nad magią Stalowego Tworu (Wymyśliłam ją, działa tak samo jak Lodowy Twór tylko zamiast Lodu on tworzy ze stali). Z tego co zauważyłam w stosunku do Ren jest bardzo troskliwy i opiekuńczy, co mnie bardzo cieszy.  Za nim stał, jego najlepszy przyjaciel Minoru. Mimo to że jest od Naokiego o dwa lata starszy, wzrostem są równi. Minoru ma białe włosy, sięgające do ramion, związane w niski kucyk oraz kasztanowe oczy. Białowłosy jest Magiem Powietrza, a moim uczniem od półtora roku. Z mojej lewej strony stali Hana i Tetsu. Obydwu uczę podobną ilość czasu. Hana jest 13 letnią dziewczyną o błękitnych włosach i fioletowych oczach. Nie zdziwiło mnie że jest Magiem Natury. Wiem że bardzo ją kocha, a jej imię bardzo do niej pasuje. (Hana-kwiat). Uczę ją dwa lata. Natomiast Tetsu jest moim pierwszym podopiecznym, to on nękał mnie miesiąc abym się zgodziła. Chłopak ma 14 lat, ciemno brązowe włosy oraz dwukolorowe tęczówki. Jedno oko miał różowe, drugie za niebieskie. Tetsu specjalizuje się w Magii Ognia. Z zamyślenia mnie mój instynkt. Wyostrzyłam wzrok i rozejrzałam się dookoła.

-Smoczyco, coś się stało?-zapytał zaniepokojony Tetsu.

-Nie nic-odpowiedziałam z lekkim uśmiechem. Może mi się tylko wydawało.

-To co dzieciaki, zaczynamy trening?

-Tak!-krzyknęli chórem.

________________________________________________________________

Przepraszam że tak bardzo dawno nie wstawiałam kolejnej części, ale nagle miałam blokadę weny i do tego doszła nauka. Za niedługo mam egzaminy ( jeszcze tydzień :( ) i musze się do nich uczyć. Jeszcze raz przepraszam ! x(




Fairy Tail - Smok w ludzkim cieleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz