Rozdział XIX

755 69 15
                                    

-Yumiko

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Yumiko... czy wiesz gdzie są nasze smoki?

Przez chwilę patrzyłam w przestrzeń, ale szybko się otrząsnęłam. Smoczy Zabójcy patrzyli na mnie wyczekująco, a ja wbijałam wzrok w podłogę. Inni musieli wyczuć narastającą napiętą atmosferę, ponieważ ucichli. Minuty zaczęły się dłużyć.

-Yumiko...-zaczął różowowłosy, ale nie dane było mu dokończyć.

-Wiem gdzie są wasze smoki- odpowiedziałam cicho.

-Więc nich Pa...-zaczęła Wendy

-Ale nie mogę wam powiedzieć gdzie się znajdują- dodałam szybko i podniosłam na nich wzrok. Byłam poważna... nawet bardzo. Cała trójka popatrzyła na mnie zaskoczona.

-Czemu!? Czemu nie chcesz nam tego powiedzieć!? To są nasi rodzice i mamy prawo wiedzieć gdzie oni są!?- Natsu wrzeszczał i zaczął podchodzić do mnie. Wendy wyglądała jakby miała zaraz się popłakać, a Gajeel by również zły jak Ognisty Zabójca Smoków ale starał się nie wybuchnąć. Natsu był coraz bliżej mnie i coraz głośniej krzyczał, przez co zaczynała mnie boleć głowa, Nie wytrzymałam i gwałtownie podniosłam się z krzesła na którym wcześniej siedziałam, a ono upadło na podłogę.

-Posłuchaj! My smoki musieliśmy złożyć obietnicę że nigdy, prze nigdy nie powiemy Smoczym Dzieciom gdzie znajdują się ich rodzice! Jeżeli powiedziała bym wam gdzie one są zniknęła bym, a wy zapomnielibyście że w ogóle istniałam!- wykrzyczałam podchodząc za każdym razem bliżej chłopaka. Na sali nastała cisza. Natsu jak i inni wyglądali na przestraszonych tym co właśnie powiedziałam, a wykrzyczałam różowowłosemy w twarz. Ja natomiast patrzyłam się cały czas patrzyłam w czarne oczy chłopaka. Dopiero po chwili otrząsnął się. Jego wzrok stał się bardziej poważny, a gniew jakby wyparował.

-Jak to zapomnielibyśmy o tobie?- zapytał poważnie ale spokojnie. Wtedy rozejrzałam się po wszystkich. Odwróciłam się podniosłam krzesło, które wcześniej upadło i usiadłam na nim.

-Na każdego smoka który złożył przysięgę został rzucony czar, który powoduje że, kiedy ktoś wyjawi sekret on znika, a wszyscy o nim zapominają. Miało to upewnić wszystkich że tajemnica nigdy nie wyjdzie na jaw. Więc musicie zrozumieć że mam związane ręce.-rzekłam do wszystkich.

-A nie możesz tego napisać na kartce?- zadał pytanie Śrubka ( czytaj Gajeel) z nadzieją. Na to pokiwałam głową.

-Zaklęcie które na mnie rzucono wychwyci ruchy mojej ręki, przez co wyjdzie tak jakbym wam to powiedziała.- wbiłam wzrok w podłogę. Nagle poczułam czyjąś rękę na głowie. Odruchowo podniosłam głowę do góry i zobaczyłam uśmiechającego się smutno Ognistego Maga.

-W porządku nie będziemy na ciskać. Nie chcemy abyś zniknęła.- rzekł i zaczął odchodzić. Wiem że nie jest to zbyt mądre co teraz powiem... chyba, ale musze im to powiedzieć.

-Znałam Igneela, Grandeeney oraz Metalicane... byli moimi przyjaciółmi.- powiedziałam smutno, mimo to uśmiechnęłam się na wspomnienie o nich. Smoczy Zabójcy zatrzymali się gwałtownie oraz spojrzeli w na mnie.- Dawniej obiecałam im i jeszcze dwóm innym smokom że będę się chronić ich ludzkie dzieci. To był również jeden z powodów dla których zgodziłam się dołączyć do Fairy Tail. I... zamierzam dotrzymać złożonej obietnicy.- dodałam z lekkim uśmiechem do nich. Wstałam i podeszłam do nich.

-Nie mogę powiedzieć za wiele... lecz wiedzcie że wasze smoki są bliżej was niż sądzicie.-powiedziałam po czym ruszyłam do stolika gdzie siedziała Mavis, Lucy, Erza i Levy. Smoczy Zabójcy stali jeszcze przez chwilę w osłupieniu. Dopiero po chwili na ich twarzach zagościły uśmiechy i rozeszli się każdy w swoją stronę. Kiedy zobaczyłam na ich twarzach szczęście zrobiło mi się ciepło na sercu. "Postąpiłam właściwie" . Dołączyłam się do rozmów dziewczyn. I tak minął mi cały dzień na rozmawianiu, piciu, zabawie i śmianiu się.

Wtedy nie wiedziałam że mroczne dni nadejdą niebawem.

-----------------------------------------------------------------------------------

Hejka!

Kolejny rozdział po dłuższej przerwie która była spowodowana tym że za niedługo się przeprowadzam.

Rozdział jest krótszy niż zazwyczaj ale mam nadzieje że mi wybaczycie.

Dodatkowo macie taką lekką zapowiedź tego co się będzie działo w kolejnych rozdziałach. Czy życie Yumiko będzie dalej takie radosne? Przekonajcie się :D

Przepraszam za wszelkie błędy! :(

<Aiko_Kisaki>


Fairy Tail - Smok w ludzkim cieleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz