Rozdział XVIII

871 71 10
                                    

-Tak naprawdę należę do Fairy Tail

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Tak naprawdę należę do Fairy Tail.

Przeleciałam wzrokiem po wszystkich. Niektórzy mieli otwarte buzie ze zdziwienia inni wybałuszone oczy, widziałam że nie mogli w to uwierzyć. Postanowiłam im to udowodnić. Wstałam z krzesła, stanęłam przed wszystkimi i podwinęłam bluzkę. Wszyscy od razu spojrzeli na mój brzuch gdzie znajdował się czarny znak Fairy Tail. Przez kilka minut panowała cisza podczas której wróciłam na swoje krzesło. Nagle odezwał się mistrz.

-Ale jak? Kto Ci go zrobił i jak długo go masz?- zadawał pytania starzec, mu również najwidoczniej było ciężko uwierzyć. Spojrzałam na Mavis zadając jej nieme pytanie.

-Mów ile uważasz za słuszne. Ufam tobie jak i innym członkom Fairy tail.- odpowiedziała ze szczerym uśmiechem, który odwzajemniłam. Mimo wszystko wciąż bałam się jak inni zareagują.

-Od czego by tu zacząć..-zastanawiałam się na głos.

-Może od tego skąd masz znak?-zaproponowała Erza.

-Znak który mam na sobie zrobiła mi Mavis kilkanaście... nie... kilkaset lat temu gdy Fairy Tail dopiero powstawało-odpowiedziałam jej niepewnie. Po sali rozniosły się szepty.

-Jak to gdy Fairy Tail dopiero powstawało? Yumiko ile masz lat?- dopytał zaskoczony Laxus. 

-Ja...-zawahałam się przez chwilę. ''Jak niby mam to powiedzieć?'' -ja...

-Yumi ma 362 lat- odpowiedziała za mnie Mavis z uśmiechem jakby nigdy nic. Jedyne co zrobiłam to spuściłam głowę oraz zamknęłam oczy, czekałam na najgorsze.

-Jak to jest możliwe? Przecież nie jesteś jak Pierwsza ciałem astralnym.-dopytała Lucy. Zauważyłam że zielonooka chce już coś powiedzieć ale szybko zatkałam jej buzię ręką.

-Przepraszam że Was tak okłamywałam. Mam skrzydła oraz ogon smoka nie dlatego że posiadam w sobie za dużo smoczej energii tylko...- zamilkłam i spojrzałam smutno na zgromadzonych. - że... jestem smokiem.- rzekłam na jednym wdechu dalej się im przyglądając.  Na sali zapanowała cisza, wszyscy mieli zaskoczone miny. Nie wiedziałam co mam zrobić ta cisza napawała mnie obawami, przytłaczała.

-Proszę... powiedzcie coś... cokolwiek- powiedziałam smętnie opuszczając głowę którą podparłam na rękach, a je na kolanach. Nagle poczułam czyjąś ciepłą rękę na głowie, która mnie lekko głaszczę. Powoli podniosłam głowę aby zobaczyć kto to. Był to Gray, uśmiechał się do mnie ciepło. Gdy zorientował się że na niego patrzę zabrał dłoń i podrapał się po karku z lekko różowymi policzkami.

-Em...nie wiem co mam o tym myśleć.-rzekł, a ja znowu opuściłam głowę, jednak po chwili ją podniosłam.- A! Nie w tym sensie co ty myślisz! Po prostu... niezbyt mnie obchodzi czy jesteś smokiem lub innym stworzeniem. Oczywiście jest to trochę dziwne i nietypowe ale...- mówił zakłopotany przez co nie mogłam zrozumieć o co mu chodzi. Wtedy obok niego stanęła Erza, Wendy z Carly, Lucy oraz Natsu z Happy'm.

Fairy Tail - Smok w ludzkim cieleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz