ROZDZIAŁ 7

611 50 23
                                        

Liczyłam dziury w swoim swetrze.
Liczyłam gwiazdy na niebie, ale jednej brakowało — ciebie.
Nienawidzę tych głosów, wspomnień, myśli w mojej głowie!

Zabij... jeden krok... jestem Harleen... jestem jego siostrą... do Arkham Asylum... strzel...

— Zamknijcie ryje! — krzyknęłam. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.
— Proszę — powiedziałam.
W drzwiach ukazała się Harleen.
— Przyszłaś do mnie — ucieszyłam się.
— Pewnie. — Doktorka uśmiechnęła się nieśmiało. — Miła jest. Nie wiem, dlaczego tutaj siedzi. Pogłubiła się, biedaczka.

Okay. Miałam nie czytać w jej myślach. Ale one są takie ciekawe! Pierwszy raz ktoś tyle o mnie myśli.

— Mad, pomyślałam, że skoro ty i Joker jesteście rodzeństwem, to może chcielibyście mieć spotkania razem?

Rzuciłam się Harleen na szyję.
— Dziękuję... za wszystko —
szepnęłam jej do ucha.
I wcale nie miałam ochoty udusić panny Quinzel!

×+×+×+×
— Joker! — Podbiegłam do mojego brata i mocno go przytuliłam. Odzajemnił uścisk. Pierwszy raz. Co psychriatryk robi z ludźmi?!

Dzięki Harleen mogliśmy się spotkać i nie musieliśmy już siedzieć w tych głupich kaftanach bezpieczeństwa.

Spojrzałam głęboko w oczy Jokerowi. Nie odwrócił wzroku tak jak zwykle.
Patrz, ale siedź cicho. Opłaci ci się to. — Usłyszałam w głowie głos brata.

Lekko skinęłam głową. O co mu chodzi? — pomyślałam. Po chwili do gabinetu weszła Harleen.

— Doktor Quinzel. — Joker się uśmiechnął. — Jesteś powodem, dla którego żyję. 
Coś uszkodziło mu mózg? To Joker, a nie jakiś niepoprawny romantyk!

— Zrobiłaś dla nas tak dużo. Nie wiem, czy mogę poprosić cię o jeszcze jedną rzecz. Zrobiłabyś dla mnie wszystko? — zapytał Mr J.

— Wszystko, co będę mogła — odpowiedziała Harleen.
— Przynieś mi karabin maszynowy — szepnął Joker.
Nie no, jego to już pojebało do reszty. Jeszcze brakowało tego, żeby Harleen się zgodziła.

— Zgadzam się.
Jebłam. Strzeliłam facepalma. Joker i Harleen spojrzeli na mnie ze zdziwieniem.

— No co? Jestem wariatką. Mam prawo do niekontrolowanych ruchów. — Wzruszyłam ramionami.

×+×+×+×
Hej!
Pierwszy raz przydarzyła mi się taka akcja: Amerykanin nauczył się pisać po polsku dla mnie XD

xoxoMadness ❤

MadnessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz