⁕8⁕

4.2K 549 181
                                    

Następnego dnia, wyspany już Jimin zaczął dzień od śniadania, które szybko pochłonął, oglądając przy tym telewizję. Rano nie było nic ciekawego, więc włączył kanał muzyczny i odprężył się, przykrywając kocem. Przetarł twarz dłońmi, rozglądając się za telefonem, przypominając sobie, że miał zadzwonić do dziewczyny. Nie ma nic lepszego niż ''dzień dobry'' od swojej drugiej połówki z samego ranka, prawda? 

Sięgnął po urządzenie i wybrał numer numer do Yoonji, by już po chwili móc pochłonąć się rozmową z ukochaną. Zajęło im to na tyle długo, by po drugiej stronie słuchawki, Yoongi zdążył zacząć narzekać na dziewczynę, by była cicho, gdyż oboje przebywali właśnie w salonie, jedząc pizzę - czyli jedyne śniadanie na jakie było stać Mina.

- Yah zamknij się, rozmawiam z Jimisiem! - jęknęła, rzucając w starszego poduszką, a w efekcie tego ten upuścił kawałek pizzy, dość mocno się denerwując.

- Yoonji!

- Już już Jiminnie jestem - uśmiechnęła się, wracając do rozmowy. Oboje uwielbiali ze sobą rozmawiać, mogli to robić godzinami. To tylko stary Yoongi zrzędził. Młodsza wiedziała, że to wina tego, że starszy nie ma dziewczyny i można go tylko sobie wyobrazić z pizzą pod ręką i GTA V dla rozluźnienia emocji. Swoją drogą, Yoonji uważała, że jedyną atrakcją w jego pełnoletnim życiu, był klub ze striptizem w owej grze.

Obrażony siedział i oglądał coś w telefonie, mając dość tego, że jego własna siostra nie obdarza go szacunkiem. Przecież postarał się o to śniadanie, należy mu się, prawda?

Pół godziny później, Min zasnął na fotelu, wtulając się w pluszowego kumamona.  Yoonji zakończyła rozmowę kilka minut po zauważeniu śpiącego chłopaka. Przykryła go kocykiem i poprawiła pluszaka, na koniec przytulając go mocno. Sama z chytrym uśmiechem wkroczyła do pokoju starszego, zaczynając się rozglądać. Miała wiele pomysłów, lecz nie wiedziała od czego zacząć. W końcu musiała zająć sobie ten czas, kiedy nie było przy niej Parka. Usiadła na dużej pufie i westchnęła, podnosząc drugiego kumamona z podłogi. 

- To robi się chore Yoongi, kumamony, kaczki..czym jeszcze mnie zaskoczysz? - mruknęła do siebie, obserwując pokój starszego brata, który nie oszukując się - był cały na wzór tego co właśnie lubił. Muzyka, ubrania, (kaczki, kumamony), pudełka po grach i paczki po chipsach. Zaśmiała się i odłożyła pluszaka na stertę innych. Po kilku minutach chodzenia po pokoju, udała się znudzona na dół, wracając do śpiącego Mina. Nałożyła jego bluzę, leżącą obok po czym położyła się na kanapie, zasypiając. Oczywiście dopiero wtedy, gdy Jimin postanowił opuścić jej myśli.

⁑ jakoś to powoli będę rozkręcać⁑ 

kisses back | yoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz