⁕24⁕

3.5K 553 64
                                    

Był zdziwiony, lecz czuł, że nie miał wyjścia. W końcu przeszedł taką drogę... ''Okej, to tylko z litości.'' - pomyślał.

- Wejdź.. - mruknął, wpuszczając do środka Jimina, zamykając drzwi. - Więc? 

- Nie powinno tak być. Brakuje mi Ciebie, wiesz? 

- J-jimin, mówiłem...

- Przecież nie będziemy do końca życia zachowywać się jak dzieci i siebie unikać. - zaśmiał się. - Więc? - wyciągnął zza pleców czteropak piwa, idealnie trafiając w potrzebę Mina. - Napijemy się.

Yoongi tylko uśmiechnął się i kiwnął głową, prowadząc Parka do salonu. Oboje byli już w dobrych humorach. Oglądając filmy, śmiali się i pili, a kiedy skończyły im się pełne puszki, Min poszedł do lodówki po następne i następne. Jimin dostał czkawki. Za każdym razem, kiedy czkał, Yoongi śmiał sie, a wraz z nim Park.

- Jimin, przynieść Ci wody? - parsknął śmiechem, obejmując rękoma swoje kolana. 

- Jeśli możesz - zaśmiał się młodszy, masując się po brzuchu.

Oboje zapomnieli o nieprzyjemnych (jak dla kogo) chwilach między nimi. Chcieli się po prostu rozerwać i żaden nie miał nic przeciwko. Nawet Yoongi, który wręczył szklankę wody Parkowi, świadomie wtulając się w jego ramię. Siedzieli tak długo, rozmawiając o wszystkim i o niczym. Rozpoczynając od tematu filmu, kończąc na zupełnie bezsensownych rzeczach. (Swoją drogą, Jimin nie wiedział o jakim kotku mówił Min, ale ten upierał się, że jeszcze przed chwilą go karmił. Sądził, że lekko się upił, ale tylko trochę.)

Na zewnątrz jak i wewnątrz było ciemno. Telewizor dawno zgaszony. Oboje leżeli na kanapie, Yoongi wtulony w Jimina, Jimin przeczesujący ciemnie włosy Yoongiego. Miękkie i pachnące. Wiedział o tym gdyż wciąż tkwił z wsuniętym noskiem we włosach lekko przysypiającego chłopaka.

- Jiminnie zostaniesz? - szepnął cicho, bawiąc się jego koszulką.

- Zostanę ile zechcesz, zostanę nawet jeśli nie będziesz chciał - uśmiechnął się, gładzą jego ramię. - Śpij sobie

- Dobranoc Ji-minie - ziewnął cicho, zaraz otrzymując słodkiego buziaka na dobranoc. Uśmiechnął się uroczo, zaspany.

- Dobranoc Yoongie - przekręcił się w stronę chłopaka, twarzą do niego, okrywając ich jeszcze kocykiem, zostawiając ostatniego buziaka na czole Mina.

Jego marzenie zostało spełnione - został przytulony przez Park Jimina.


⁑dziękuję za odznake polsatu, pozdrawiam! 

kisses back | yoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz