💗5💗

2.3K 137 34
                                    

Obudziłam się o 10 i odrazu wstałam na  cztery nogi. Poszłam się umyć i pomalować, a później zeszłam na dół zjeść śniadanie. Potem siedziałam na kanapie i oglądałam cały dzień filmy.

*kilka godzin później*

- Już 15?! Ale ten czas szybko leci o Jezu! - szybko zaczęłam się poprawiać, ponieważ nad jeziorko mam trochę. Wyszłam z domu i po 30 minutach byłam już nad jeziorkiem. Oparłam się o poręcz i patrzyłam jak małe nie winne rybki błądzą we wodzie. Zerknęłam na telefon. Była godzina 15:57. Moje myśli były różne. Czy przyjdzie? Czy nie zapomni? Czy robi to, dlatego żeby zrobić ze mnie głupka? Naprawdę nie wiedziałam co się spodziewać.

- Hej... - nagle za sobą usłyszałam męski głos. Kiedy się odwróciłam zobaczyłam go. Jego piękne oczy patrzyły się prosto na moją twarz, a włosy opadały mu lekko na malutkie białe czoło.

- Proszę to dla ciebie. - a zza swoich pleców wyciągnął malutką różyczkę. Bez zastanowienia wzięłam ją.

- Dziękuje. - powiedziałam spuszczając głowę i poczułam, że na moich ustach pojawia się uśmiech.

- Bardzo ci dziękuje, że wczoraj do mnie podeszłaś. Naprawdę podniosłaś mnie na duchu. Jesteś wspaniałą osobą.... Martinus. - powiedział i wyciągnął do mnie dłoń. Ja podałam mu rękę i odpowiedziałam:

- Sussan... Naprawdę mnie nie pamiętasz? - po czym chłopak bardziej wpatrywał się w moje oczy.

- Jesteś koleżanką Julii?

- Yyy.... No tak. - czemu każdy mnie zawsze o to pyta!! O Jezuu!!

- Już cie pamietam! Byłaś na festiwalu i twoja koleżanka do mas zagadała! Prawda? - a chłopak zaczął się śmiać.

- Z czego się śmiejesz? - i zrobiłam przy tym minę zdziwionego dziecka.

- Bo mój brat się zakochał!! Hahah!!

- Co w tym takiego śmiesznego?

- To, że on nigdy nie miał dziewczyny, a jak miał to za tydzień z nią zerwał. - nie No... Teraz trochę przesadził.

- Wiesz co?! Nie dziwie się, że plastik ciebie zdradzał! Śmiejesz się z kogoś miłości!! Żałosne!! - i szybko odeszłam, lecz nie daleko, ponieważ chłopak złapał mnie za rękę.

- Przepraszam... - powiedział i spojrzał w moje oczy. Byłam tak blisko niego. Nagle chłopak zaczął się do mnie zbliżać, a ja go odepchnęłam.

- Okej... - później usiedliśmy na mostku i rozmawialiśmy o wszystkim. Żeby się lepiej poznać i w ogóle. Dowiedziałam się, że kocha śpiewać, ma młodszą siostrę Emme i mieszka w Trofors od urodzenia. Wow ten chłopak jest taki perfekcyjny...

- Wiesz co muszę już iść. Dziękuje ci bardzo za spotkanie. Z chęcią spotkam się jeszcze z tobą kiedy indziej. - powiedział i odszedł.

- Sussan co ty zrobiłaś... - powiedziałam łapiąc się za głowę. Jeszcze 10 minut siedziałam nad jeziorkiem i poszłam do domu.

***

Wiecie co? Ja nie mogę czegoś obiecać 😂😂 Bo zawsze tego nie dotrzymuje 😂😂😂 Przepraszam, że rozdział dopiero dzisiaj, ale byłam na meczu mojego crush'a i się tak zmęczyłam, że masakra jakaś😂😂😂 Jak myślicie będzie z tego coś więcej? 🙄🙄💗 Jeśli się spodobało zostaw gwiazdkę i komentarz!💖💖💗

💝Best Friend💝 | Martinus GunnarsenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz