🍇16🍇

1.9K 93 43
                                    

*tydzień później poniedziałek 12:34*

- Sussan! - usłyszałam męski głos z dołu. Był to mój tata. - Chodź na chwilkę!!

- Już idę! - szybko zbiegłam po schodach i po chwili znalazłam się w gabinecie mojego taty.

- Jutro mamy lot do Polski o 10:30, więc możesz zacząć się pakować.

- Dobrze tato. - i szybkim krokiem odeszłam od biurka. Tak... Jedziemy do Polski... Ale na szczęście nie na długo, bo tylko na 5 dni. Wyjęłam wielką walizkę z szafy i zaczęłam pakować najważniejsze rzeczy. Po 2 godzinach było wszystko gotowe, dlatego wzięłam swój telefon i napisałam do Martinusa.

Do Martinus💘

Hej, możemy się spotkać? Jutro jadę do Polski i chcę się pożegnać.

Od Martinus💘

Hejka, pewnie przyjdę do ciebie za 10 minut. Bajo❤️❤️

Po czym włączyłam instargama i zaczęłam przeglądać nudne zdjęcia.

*15 minut później*

[...] Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Zeszłam po schodach, a gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam pięknego blondyna. Jego włosy opadały mu lekko na czoło, a jego ciemno brązowe oczy słodko patrzyły się na mnie.

- No hej. - powiedział po chwili.

- Hejka.

- Patrz co mam. - a zza swoich pleców wyjął wielką czekoladę.

- OOO! Moja ulubiona! - i szybko wzięłam ją od chłopaka i zaczęłam się kierować w stronę mojego pokoju.

*4 godziny później*

Martinus już poszedł, a ja znowu zostałam sama... Znowu... Kiedy zobaczyłam go odchodzącego poleciały mi łzy z oczu, ponieważ widziałam się z nim codziennie, a teraz muszę się z nim rozstać na głupie 5 dni... Wróciłam do pokoju, z szafy wyjęłam moją ulubioną piżamę i poszłam się umyć, a następnie poszłam spać, ponieważ jutro trzeba wcześnie spać. (Jakie rymy xD)

*Wtorek 5:23*

- Pospiesz się, bo spóźnimy się na samolot.

- Tato jest dopiero 5:30. - powiedziałam połykając płatki śniadaniowe.

- Ale lot mamy z Oslo, a za nim tam dojedziemy to trochę minie. Dalej!

-Już, już... - po 20 minutach siedzieliśmy już w aucie i jechaliśmy w stronę Oslo.

*w samolocie*

[...] Zajęłam swoje miejsce i założyłam słuchawki na uszy. Przyłożyłam głowę do okna i trochę usłyszałam jak pani stewardesa mówi " Za 3 godziny będziemy lądować we Wrocławiu. Życzę miłego lotu.", a ja zamknęłam swoje oczy i zasnęłam.

Po 3 godzinach lotu wylądowaliśmy we Wrocławiu. Na lotnisku czekał na nas mój wuja. Wsiedliśmy do auta, a ja szybko napisałam SMS'a do Martinusa:

Do Martinus💘

Misiu jestem już... Tęsknie za tobą bardzo, bardzo... Nawet nie wiesz jak...😫😭

Od Martinus💘

To bardzo dobrze... Ja też tęsknie, ale zobacz, że to tylko głupie 5 dni. Za niedługo znowu się zobaczymy. Kocham cię❤️

💝Best Friend💝 | Martinus GunnarsenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz