I w końcu ostatni tydzień szkoły! Dokładnie całe cztery dni praktycznie bez roboty. Wstałam i ubrałam się w to:
Zeszłam na dół wzięłam jabłko do ręki i krzyknęłam trzaskając drzwiami:
- Idę!!!! - szłam przez budzące się ulice Norwegii i nagle usłyszałam za sobą głos:
- Czekaj! Sus! (Czyt. Suz)- kiedy się obróciłam zobaczyłam Marcusa. Tak jak powiedział tak zrobiłam.
- Czego?
- Nic, chciałem z tobą iść do szkoły. - powiedział uśmiechając się.
- Super, ale ja nie idę tylko bede jechać autobusem.
- To pojadę z tobą. - obróciłam się do chłopaka, zrobiłam dziwna minę i poszłam dalej. Słyszałam jak chłopak drepcze za mną najwidoczniej wpatrując się w telefon.
- Wiesz co? Nie mów nikomu... Ale podobasz się Julii. - powiedziałam po cichu, żeby nikt nie usłyszał.
- Serio?!
- Tak, ale ciii... - powiedziałam kładząc swój palec na moich ustach i odwróciłam się w stronę przystanku.
*w szkole*
Weszłam do pełnej szkoły, a nagle przed sobą zobaczyłam Julię, która otwiera swoje ręce, żeby mnie przytulić.
- Hejka.
- He... O cześć Marcus. - powiedziała patrząc się na chłopaka nieśmiałym uśmiechem.
- To ja was zostawiam papa!! - krzyknęłam i szybko pobiegłam pod salę. Biegłam tak szybko, że wpadłam na:
- Martinus?! Oj przepraszam! Ale twój brat właśnie podrywa moją przyjaciółkę! - powiedziałam podekscytowana, a na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech.
- Muszę to zobaczyć!
- Nie! Zostaw ich samych... - po czym zadzwonił dzwonek, a ja przybiłam piątkę mojemu nowemu koledze i poszłam do klasy.
*po lekcjach*
Postanowiłam napisać do Julii, ponieważ nie było jej w szkole od czasu, gdy zostawiłam ją samą z Marcusem. A może on jej coś zrobił? Zapytałam sama siebie. Usiadłam na ławce przed prawie pustą szkołą i szybko napisałam:
Do Julia💘
Dziewczyno! Gdzie ty byłaś cały dzień?Nie dostawałam odpowiedzi, aż nagle po 5 minutach dostałam widomość od blondyny:
Od Julia💘
Obudziłaś mnie! Ojj... Długa historia😌Do Julia💘
Gdzie jesteś?!Od Julia💘
Spokojnie! Jestem u Marcusa. Właśnie koło niego leżę! Rozumiesz?!Do Julia💘
Jesteś u niego w łóżku?!Złapałam się za głowę i pomyślałam sobie o najgorszym... JEŚLI ONI TO ZROBILI?! Nagle usłyszałam jak ktoś szybko otwiera drzwi od szkoły i zbiega po schodach był to Martinus szybko wstałam i podbiegłam do chłopaka zatrzymując go.
- Czekaj! - krzyknęłam do niego łapiąc go za nadgarstek.
- Coś się stało?
- Moja przyjaciołka wyładowała w łóżku z Marcusem...
- Haha! No ładnie! - spojrzałam się na chłopaka wrogą miną i uderzyłam go w głowę.
- AŁA! To bolało!
- Nie rób sobie z tego jaj! Ona ma 15 lat!
- Marcus jest wprawiony nie raz to robił. - powiedział, a ja przewróciłam oczami.
- Mogłabym jechać do ciebie? Chce ją z tamtąd zabrać zanim z tego zrobią się 100 raczki Ok?
- Pewnie! Wpadaj do nas kiedy chcesz tak rodziców nie ma, a siostra jest u babci. - powiedział i złapał mnie za rękę na co bardzo się zdziwiłam. Szliśmy tak przez całą drogę. Trochę dziwnie się czułam. Gdy stanęliśmy przed drzwiami zapytałam:
- Ej? Co to właściwie było?
- Nic... Lubię trzymać dziewczyny za rękę. Jeszcze w dodatku takie piękne. - powiedział puszczając mi oczko i otwierając drzwi.
- Gdzie jest jego pokój? - znowu zapytałam wchodząc do wielkiego domu.
- Ostatnie drzwi po prawej. - powiedział, a ja nie rozbierając się ruszyłam do góry. Kiedy znajdowałam się przed drzwiami, próbowałam je otworzyć, lecz były zamknięte.
- Otwierajcie te cholerne drzwi! - krzyczałam waląc rękami o drzwi. Po chwili drzwi otworzył mi zaspany Marcus, a na łóżku zobaczyłam Julię jedzącą popcorn, oglądając film.
- Ale jestem głupia!! AHAHAH! - naprawdę myślałam, że oni ze sobą spali?! Ja na serio nie mam mózgu. 😂😂😂
***
Siema, siema!! W tym tygodniu postaram się dodać jak najwiecej rozdziałów, ponieważ jutro zaczynaja mi się rekolekcje juhu!!! Ogólnie to Sory za tak słabo ciekawe rozdziały 😕😕 Jeśli się spodobało zostaw gwiazdkę i komentarz!💗
CZYTASZ
💝Best Friend💝 | Martinus Gunnarsen
FanficNie chce mi się pisać, dlatego zajrzyjcie do książki xD