[12]

120 18 2
                                    

CHANYEOL:

Drzwi windy otworzyły się, a mi w ostatnim momencie udało się schować i uniknąć spotkania z ekipą Byuna.

Jongin idioto, miałeś ich do jasnej cholery obserwować.

- Gdzie jesteś, przystojniaku? - usłyszałem w słuchawce telefonu, zastanawiając po co w ogóle odebrałem od przyjaciela.

- Raczej gdzie ty jesteś? Natychmiast do pokoju. Nie obchodzi mnie co robisz, bo na pewno nie to co miałeś - nie czekając na jego odpowiedź rozłączyłem się i wszedłem do pokoju.

Skierowałem swoje kroki do biurka i chwyciłem leżącą na nim paczkę fajek. Kiedy stałem przy oknie i zaciągałem się kolejny już raz usłyszałem otwieranie się drzwi i głośne uderzenie o ścianę.

Jongin.

- Idioto, miałeś za nimi chodzić i pisać mi wszystko - wyrzuciłem i odwróciłem się - cholera, minuta dłużej u Baekhyuna i wszystko poszłoby się jebać!

- Coś mi przeszkodziło. Nooo... ktoś w sumie, ale nieważne. Jak poszło? - podbiegł do mnie z entuzjazmem.

- Najpierw zetrzyj ten puder od pączka z nosa, bo wyglądasz jak debil - kiedy przyjaciel wykonał to o co go prosiłem, opowiedziałem mu dokładnie cały mój pobyt w pokoju Baeka.

- O Channie, jakbym nie wiedział, że coś planujesz to uwierzyłbym, że serio coś do niego czujesz - poklepał mnie po plecach.

- Czuję, Kai. Nienawiść - uśmiechnąłem się chytrze - tylko teraz kompletnie nie wiem co mam zrobić.

- Hmm... O CHYBA MAM POMYSŁ. NIE MUSISZ DZIĘKOWAĆ. WIEM, ŻE MNIE KOCHASZ. WSZYSCY MNIE KOCHAJĄ.

- Skończyłeś? - pokiwał energicznie głową - to mów.

- Zaproś go na randkę - wypalił.

Zakrztusiłem się dymem, który miałem w płucach i zacząłem głośno kaszleć.

- Porąbało cię? Jak ty sobie to w ogóle wyobrażasz? Hej Baek, chodźmy na randkę chociaż wiem, że mnie nienawidzisz i nigdy się na to nie zgodzisz. Super pomysł, Jongin. Dostaniesz za niego nagrodę. Debila roku, kurna.

- Jezu Chanyeol, uspokój się. Zapytaj go o normalne wyjście na przykład na kawę, cokolwiek. Liczy się to, że z nim wyjdziesz, a nie gdzie.

W sumie to nie jest taki głupi pomysł.

- Okej no, postaram się. Chodźmy coś zjeść, bo umieram z głodu.

***

Wracałem właśnie z Namjoonem ze sklepu, kiedy zaczął jeden ze swoich dziwnych tematów.

- Zastanawiałeś się kiedyś jak wygląda kosmita? - zapytał wpatrując się w gwieździste tego wieczoru niebo.

- Hę? No są zieloni, albo szarzy i mają takie dziwne głowy. Aha, no i chyba jedno wyłupiaste oko. Albo trzy... nie wiem. O co ci chodzi właściwie?

- Jest wiele sprzecznych teorii na ten temat. To, że obcy w jakikolwiek sposób przypominają mieszkańców Ziemi, jest równie prawdopodobne jak szansa na spotkanie z człowiekiem o dwóch głowach i czterech nosach. Statystyki mówią...

Przestałem go słuchać kiedy moim oczom ukazała się grupa chłopaków, których tak nienawidziłem. Jednak szybko też zorientowałem się, że kogoś tam brakuje.

Baekhyuna.

Pewnie nadal nie opuszcza swojej nory.

I Mina.

Wait For It ✘ [chanbaek]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz