[15]

124 21 0
                                    

YOONGI:

Odkąd Sehun i Luhan są razem, tego drugiego praktycznie w ogóle nie ma w naszym pokoju. Bardzo mi to odpowiada, bo zostaje sam nawet na noce. Ostatnimi czasy nawet nikogo do siebie nie zapraszam, w sumie to sam nie wiem czemu. Ale najbardziej chodzi o to, że nikt mnie nie budzi i mogę spać tyle, ile mi się podoba.

No, czasem muszę wstać na zajęcia, ale to już inna sprawa.

Gdy wróciliśmy z Mc'a reszta wieczoru upłynęła mi szybko i samotnie. Musiałem przysiąść do pracy na temat toksycznych postaw w wychowaniu i zajęło mi to prawie pół nocy. Zmęczony i znudzony, zaraz po ostatnim papierosie położyłem się spać koło drugiej.

Miałem jakiś dziwny sen, bo śnił mi się Park, który budował jakiś drewniany most prowadzący do nieba. Obok niego stał Baek, tak jakby czekał aż ten skończy. W jednej chwili Chanyeol zaczął się tłuc młotkiem tak głośno, że myślałem że nie wytrzymam i obudziłem się.

W tym momencie zorientowałem się jednak, że to nie on obudził mnie waleniem tym młotkiem, tylko ktoś kto najprawdopodobniej kopał w drzwi mojego pokoju.

JEZUS KURWA, WYPROWADZAM SIĘ STĄD.

PRZYSIĘGAM, ZABIJĘ TYPA.

Wypadłem z łóżka i gwałtownie otworzyłem drzwi. Nikogo jednak nie zauważyłem... dopóki nie popatrzyłem w dół.

- Jimin?

Czerwonowłosy mruknął coś niewyraźnie.

Boże drogi... Kompletnie nawalony...

Po bezsensownej wymianie zdań gorączkowo zastanawiałem się co powinienem teraz zrobić. Zgubił klucze do pokoju. Ledwo się trzyma na nogach. Nigdy w życiu bym go nie dał rady doprowadzić pod jego drzwi, nawet jakby miał te klucze.

No chyba nie mam wyjścia, ups.

Pomogłem mu wstać i oparłem go o swoje ramię. Kiwał się na wszystkie strony, ale jakoś udało mi się go doprowadzić do mojego łóżka. Od razu zawinął się w kołdrę, a ja uśmiechnąłem się delikatnie.

Uroczy.

Patrzyłem jeszcze chwilę na jego twarz po czym udałem się do łóżka Luhana. Na zewnątrz robiło się już widno, ale jakoś odechciało mi się spać. Po chwili usłyszałem, że Jimin mruczy coś pod nosem.

- Ty namieszałeś mi w głowie...

Co on gada?

- ...bardziej niż ta wódka...

No nieźle.

- ...Yoongi.

C... CO?

Rozbolał mnie brzuch i zrobiło mi się ciepło. Czy on właśnie powiedział, że namieszałem mu w głowie? Co to niby oznacza? Czy on sobie zdaje sprawę, że nie jest u siebie w pokoju tylko w moim i że tutaj jestem? Jest kompletnie pijany. Czy zdaje sobie sprawę z tego co mówi?

Długo nie mogłem zasnąć wsłuchując się w spokojny oddech Jimina i próbując odgadnąć sens jego słów.

Czy... czy on coś do mnie czuje?

Czy to jest możliwe?

Czy ja coś do niego czuję?

Rano obudziłem się jakoś po jedenastej i przekląłem w myślach. Po cholerę pisałem wczoraj tą pieprzoną pracę, skoro zapomniałem nastawić budzika? Przeciągnąłem się w łóżku i otworzyłem oczy.

Wait For It ✘ [chanbaek]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz