11. cz.2

3K 149 18
                                    

- Ale czekaj jak to?  -znów tego dnie miałam łzy w oczach. Jak to nie chce być moim przyjacielem? Przecież wybaczyliśmy sobie właśnie.

- Nie Emi proszę nie płacz, proszę to nie o to chodzi. - położy mi ręce na policzkach i spojrzał głęboko w oczy.

Przestrzeń między nami się co raz bardziej zmniejszała. Kooki gładził mój policzek po czym przyłoży swoje czoło do mojego.

- Chcę być kimś więcej... - powiedział po czym delikatnie przyłożył swoje usta do moich. Całował mnie tak jakby się bał. Lecz kiedy położyłam mu ręce na szyję, stał się bardziej odważniejszy i pogłębił pocałunek. - Niż tylko przyjacielem. Wiem że zachowałem sie jak dupek ale kiedy widziałem jak dobrze dogdujesz sie z Jinem...  Myślałem...  I jeszcze pocałowałaś go w polik...  Moja duma i zazdrość poszła w górę.  Słowa które wypowiadałem to by czyste kłamstwa.  Teraz myśle i w głowie mam tylko jedno zdanie.  "Jak mogłem krzywdzić osobę którą kocham? "
- Kookie...  - wtuliłam się w niego mocno.  Po poprostu siedzieliśmy i przytulaliśmy sie jakąś godzinę w końcu usłyszałam to od niego.  Te dwa słowa...
- Kocham cię Emi.
- Ja ciebie też...  - powiedziałam po czym odsunęłam sie od niego i znów pocałowałam nieśmiało w usta.  Byl to powolny i przepełniony uczuciem pocałunek.

Właśnie w tym momencie do pokoju wparował Taes.  Jego mina była bez cenna.
- Czy jak przypadkiem nie przeszkadzam?  - spytał nadal z jednym WTF na twarzy.
- Nie...  Ani trochę... - powiedział Kookie z sarkazmem.
- Yyy...  Przyszedłem powiedzieć że Emi menadżerka czeka na dole bo masz jaka papierkową robotę jeszcze.  - stwierdził.
- Ok.  - powiedziałam do kuzyna , następnie skierowałam sie do MOJEGO chłopaka.  - Później pogadamy.  - i pocałowałam go w policzek po czym wyszłam z pomieszczenia.

POV.  Tae

Dobra...  Jeszcze dziś rano zabijali się wzrokiem a teraz?!  Całowali sie,  jakby nigdy niby nic.  Kiedy Emk wyszła spojrzałem poważnie na Jeona.
- Młody...  Wiesz że jak ją skrzywdzisz to ci jaja powyrywam? 
- Nie mam takiego zamiaru. Teraz jest moją księżniczką,  nie pozwolę nikomu jej skrzywdzić.  - widać było ze jest poważny. Usiadłem obok niego.
- Mam nadzieję ze wam się powiedzie.
- Ja tez.  - uśmiechnął sie. - Dzięki.

_________________________
ROZDZIAŁ NIE SPRAWDZANY!

Heyoo!  Ogłaszam początek maratonu!  Tak wiem... Mam teraz dwa tygodnie wolnego więc.  Cieszmy sie ludziki! ヽ(´▽`)/
(uzależniłam się od tej emotki xd)

Następny rozdział powinien być jutro ewentualnie dziś wieczorem.

Do następnego!  ∩˙▿˙∩

Saranghae.| JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz