16

2.8K 154 21
                                    

Dzień koncertu i próby generalne. Sprawdzanie oświetlenia i bezpieczeństwa na scenie. Razem z chłopakami właśnie siedzieliśmy za kulisami i odpoczywaliśmy po próbie. Mają świetny charakter, najlepiej dogaduje się z BamBam'em i Jb takie z nich śmieszki. Mark jest trochę nieśmiały wobec mnie. Szkoda myślałam, że może będziemy mogli się zaprzyjaźnić. Mówi się trudno. Dziś wieczorem także mają przylecieć chłopcy z BTS. Siedzę i tak patrzę na włosy BamBam'a, to mam ochotę zrobić coś ze swoimi włosami. Możeby je tak ściąć i przefarbować? Muszę powiedzieć to Kai, ona na pewno mi doradzi. Podszedł do mnie Jb i powiedział, że oni muszą już iść i widzimy się później. Sama postanowiłam, że pójdę jeszcze trochę poćwiczyć. Włączyłam podkład melodyjny i ćwiczyłam swój taniec. Pamiętałam kroki na pamięć, kocham tę piosenkę, zawsze wracają mi dobre wspomnienia. Po 2-godzinnej próbie zmęczona postanowiłam wrócić do hotelu. Po drodze weszłam do jakiegoś sklepu i kupiłam farby do włosów. Jednak to zrobię. Potrzebuje jakiejś zmiany. Dumna poszłam do hotelu, zawołałam Kaję do siebie i pokazałam swoje zakupy.

- No nieźle..... To, co farbujemy teraz? - spytała.

- Tak. - uśmiechnęłam się szeroko do dziewczyny.

Ubrałam jakąś starą bluzkę i poszłyśmy do łazienki. Na początku ścięłyśmy mi około 10 cm włosów. To już była dla mnie duża zmiana, dziwnie się czułam, ale podobało mi się. Następnie Kaja naszykowała wszystko do koloryzacji. Pierwsze było rozjaśnianie. Niestety mam włosy nie za bardzo podatne na łapanie koloru. Nie mogłam się zobaczyć, jak wyglądałam w blondzie, bo wszystkie lustra zostały zasłonięte. Kiedy już prawdziwy kolor zostawał nakładany na moje włosy, zaczęłam się trochę bać i wahać czy na pewno była to dobra decyzja No cóż, było już za późno na odwrót. Cała w skowronkach siedziałam, kiedy włosy były modelowane i suszone. Kiedy usłyszałam jedno słowo, „koniec" wstałam i niepewnie zsunęłam ręcznik przykrywający lustro łazienkowe.

 Kiedy usłyszałam jedno słowo, „koniec" wstałam i niepewnie zsunęłam ręcznik przykrywający lustro łazienkowe

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

WoW, efekty był po prostu WoW! Moja towarzyszka zaczęła się śmiać ze mnie i mojej reakcji.

- I jak się podoba? - spytała, nadal śmieją się.

- Są genialne. - stwierdziłam krótko. - Która godzina?

- Z godzinę musimy być już na arenie i szykować się. - odpowiedziała, zerkając na zegarek.

- Ok. - i wyszłyśmy z łazienki.

Godzina szybko minęła, znów szłam na halę koncertową. Miejsce różniło się tym, że było o wile więcej ludzi. BTS miało przyjechać za jakieś pół godziny. GOT7 już występowało. Krzyki fanek było słychać wszędzie, wiwatowały i śpiewały razem ze zespołem. Cała siódemka była zadowolona i uśmiechnięta. Pomiędzy piosenkami BamBam dostał ataku dabów, a Jackson zaczął twerkować.... Ta, widoki niezłe (xdddd ~od auto.). Atmosfera była świetna. Ale ja siedziałam zestresowana przed lustrem gdzie zespół makijażystek i stylistek szykowały mnie na wyjście na scenę. Wszyscy byli wszędzie. Nawet nie zauważyłam, kiedy moi chłopcy weszli do pomieszczenia. Zorientowałam się, dopiero kiedy ujrzałam odbicie Jungkooka w lustrze, który się na mnie patrzył. Kiedy byłam już gotowa i ubrana stanęłam przed całą siódemką.

- I co myślicie? - spytałam, obracając się.

- Te dzieci tak szybko dorastają.... - Jin wstał i się do mnie przytulił.

- Od kiedy jestem twoim dzieckiem? - spytałam uśmiechnięta.

- Od kiedy cię karmię! - powiedział, smarkając w chusteczkę.

RapMon odciągnął go na bok, żeby się uspokoił. Następny podszedł do mnie Jimin i bez słowa zrobił lenny face. Ja walnęłam go w głowę, a ten stwierdził, że idzie do łazienki. Mój kuzyn wstał i przytulił mnie. Odsunął się i poprawił kosmyk włosów.

- Nice, koleżanko.

- Nie szpanuj już tak tym swoim angielski. - prysnęłam śmiechem.

- Podobają mi się.

- To dobrze o mi też, nawet bardzo.

- Emi-ś na scenę! - dobiegł mnie donośny krzyk, spojrzałam jeszcze na Tae.

- Powodzenia. - powiedział i pocałował mnie w czoło.

Z uśmiechem ruszyłam na scenę. Słyszałam jeszcze jak Hobi i Yoongi entuzjastycznie skandują moje imię. Kocham ich, są dla mnie jak rodzina. Pełna energi weszłam na scenę.

Saranghae.| JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz