Powoli otworzyłam drzwi z obawą, że to król wampirów. Jednak na moje szczęście był to Rem.
Wpusciłam go do srodka i nawet nie słuchałam tego co do mnie mówił, bo wiem, że było to coś w stylu " powinnaś uważać " lub " nie powinnaś ryzykować życia dla tego głupka"
Taa Rem tak prędko nie polubi Shu, tak samo jak Nath.
- Zaraz minie 6 godzin...
- Wątpię aby coś im się stało - powiedział Nathan jedząc cipsy... To już trzecia paczka, którą przy mnie je.
- Jak mozesz teraz jeść. Ja się o nich martwie! - mówiłam waląc go poduszką po łbie. Rem zaśmiał się. Spojrzałam na niego gniewnie
- Jeśli nie pojawią się tu za 30 minut idę tam- powiedziałam
- Nawet nie wiesz gdzie to jest
- Ale ty i Nathan wiecie- uśmiechnęłam się
***
- Mess, co będzie z królestwem?
Zapytał Rem. Calkiem o tym zapomniałam . Jakoś nie czuję się na silę by mieć na głowie całe królestwo. To za duża odpowiedzialność. Ale przecież istnieję coś takiego jak...
- Oddam ci władze - powiedziałam
- Co?
- Rem, wiesz o nim wiecej niż ja. I jesteś bardziej obeznany w tym co powinien robić władca
- Mess, to ty jesteś córka króla. Tobie należy się tron
- Ale ja sobię nie poradze. Ty tak.
- Jesteś pewna?
-Na sto pro- zaśmiałam się perliście.
Nagle w pomieszczeniu obok usłyszałam głosy chłopaków. Wrucili! Szybko do nich pobiegłam i pierwszego, którego zobaczylam był Reiji. Już ja mu dam za to spóźnienie. - Ty! Panie punktualny. Co to ma znaczyć te spóźnienie ?- zapytałam i walnęłam go w ramię.
Reiji spojrzał na mnie i uśmiechnął się. Dopiero teraz zauważyłam w jakim jest stanie. Mial dużo siniaków i rozcięć od sztyletów, lub mieczy...
Spojrzałam na innych nie było Shu i Subaru... Trojaczki usmiechnęli się.
- Co tam się stało? I gdzie...
- Shu jest bardzo... Leży u siebie w pokoju , a Subaru go pilnuję. Byli tu od dwóch godzin- wyjaśnił Reiji
- Od dwóch godzin? Dlaczego nic nie słyszałam?!
Nie czekając na odpowiedź reszty, pobiegłam w stronę pokoju Shu. Powoli uchyliła drzwi. Subaru rozmawiał z Shu, ale przestali kiedy mnie zobaczyli
- Zostawie was- oznajmił białowłosy i wyszedł.
Powoli podeszłam do blondyna i przyjrzałam mu się uważnie. Tak jak bracia był poobijany i pocięty. Na szczęście Subaru zajął się wiekszymy ranami. Usiadłam obok niego i dotknęłam jego policzka.
Shu musnął dłonią moją i zaczął ją głaskać.
- Cieszę się, że nic ci nie jest- szepnęłam i nachylilam czoło do jego
- Dobrze, że jesteś przy mnie. Zawsze będziemy razem Mess
I w tym momencie nasze usta poloczyły się. Tęskniłam za tym. Nigdy nie pozwolę ,aby coś mu się stało. Kocham go!
Kiedy oderwaliśmy się od siebie, ułożyłam się obok niego. Wyjęłam mu jedną słuchawkę z ucha i włożyłam ją do swojego. Wtuliłam się w niego, a on we mnie. Zasnęłam przy pięknej melodii skrzypiec i przy moim narzeczonym, Shu Sakamaki
- Dobranoc Messi-chan- szepnął
- Dobranoc Shu-sam
CZYTASZ
|DL| Shu Sakamaki King of Vampire - Zakończone
FanfictionHistoria o dziewczynie, która poznaję szóstkę sadystycznych braci Sakamaki. Po pewnym czasie żywi do jednego z nich głębsze uczucie... Czy da sobie radę... Czy pozna prawdę o sobie??