Podczas wspólnego wieczoru z braćmi czułam się strasznie niezręcznie. Shu uśmiechał się głupio a reszta rodziny obserwowała mnie uwarznie. Laito czasem posyłał w moją stronę bardzo zboczony uśmiech. Albo mi się wydawało, albo oni wiedzą... Na samą myśl o tym zaczerwieniłam się. Zauważył to Reiji, który podszedł do mnie odkładając książkę, którą wcześniej czytał. Usiadł obok mnie i uśmiechnął się pod nosem...
Przeniosłam swój wzrok na resztę. Subaru i Laito było zajęci grą w bilarda, a Kanato był ich sędzią... Natomiast Ayato i Shu kłócili się o punkty w rzutkach.
- Jesteście nie odpowiedzialni- powiedział w moją stronę Reiji
- O co ci chodzi Reiji? - udawałam głupią.
- Wiesz o co. Czuję jego woń - powiedział z grymasem- Dlaczego to musiał być on. Nie jest ciebie wart. Ja mógłbym dać ci więcej - spojrzał na mnie i delikatnie ujął mą dłoń.
- Dlaczego tak ci na mnie zależy?
- Bo cie kocham- szepnął
- Reiji ja kocham Shu
- Ale do mnie też coś czujesz... Tylko boisz się do tego przyznać - powiedział pewnie i poprawił okulary.
Nie wiedziałam co powiedzieć . Dosłownie zgasił mnie...
- Reiji... - zaczął blondyn, który stał przed nami.
Szybko wyrwałam dłonie z uścisku Reijiego i wstałam z sofy.
-Nie jesteś jej wart.- powiedział i rozpłynął się
Spojrzałam na stojącego przy mnie Shu.
- Nienawidze go. Nawet ciebie chcę mi odebrać - powiedział cicho.
- Kocham tylko ciebie- zapewniłam i przytuliłam go.
- Obiecaj mi... Że nie odezwiesz się do niego- spojrzał na mnie
- Ja... Ja nie mogę. Przecież to twój brat. Ja nie chcę, abyście byli wrogami...
- Nie pozwolę mu cie zabrać. Jesteś moja. - powiedział kładąc mi dłoń na policzku.
Wtuliłam się w jedo zimną dłoń. I wtedy Shu zaczął przybliżać swoją twarz do mojej. Rozchyliłam usta gotowa na pocałunek.
Jednak przerwało nam gwałtowne otworzenie drzwi. Spojrzeliśmy w tamtą stronę. W produ stał mój brat Rem i Nathan.
- Mess, nasz ojciec... On nie żyje
- Co? Jak to możliwe??!
- Poległ w walce... Nie mogłem nic zrobić.
- Nie to nie może być prawda!! - krzyknęłam i zaczęłam płakać.
Shu objął mnie. Wtuliłam się w jego ciało i zacisnęłam dłoń na jego niebieskim swetrze. Blondyn zaczął głaskać mnie po włosach.
Strata ojca oznaczała tylko jedno...
- Musisz przejąć władzę.- powiedział Rem.
Spojrzałam na niego.
Miał rację. Poddani tego ode mnie oczekują. Ojciec i Rem też. Tylko, że ja nie chcę znów opuszczać Shu...
I nagle wpadłam na genialny pomysł.
- Zgoda.
- Messi obiecałaś... - zaczął Shu, ale mu przerwałam
- Ale Shu jedzie ze mną.
Rem spojrzał na niego groźnie, tak samo jak Nathan...
- Dobra- warknął i wyszedł.
- Nath, spakuj mnie- rozkazałam.
Brunet skłonił się z ręką na sercu
- Tak, moja pani.
_________________________
Przepraszam, ze taki krótki, ale nie chcę zdradzić wam wszystkiego. Rozdział pisałam w trakcie lekcji, więc przepraszam za błędy...
CZYTASZ
|DL| Shu Sakamaki King of Vampire - Zakończone
FanficHistoria o dziewczynie, która poznaję szóstkę sadystycznych braci Sakamaki. Po pewnym czasie żywi do jednego z nich głębsze uczucie... Czy da sobie radę... Czy pozna prawdę o sobie??