Spojrzałam się na Nathana niepewnie, przykładając telefon do ucha. Bałam się usłyszeć cokolwiek miał mi do powiedzenia Cameron. Nie wierzyłam w to, co mówiła moja mama. Cameron może i miał nowotwór, ale jakieś choroby psychiczne? To nie było możliwe. Choć gdyby spojrzeć na sprawę z innej perspektywy, zachowania Camerona w Londynie nie można było racjonalnie wytłumaczyć. Próba samobójcza tylko potwierdzała, że działo się z nim coś niedobrego.
- Becca? - usłyszałam po drugiej stronie słuchawki głos Camerona. Nie chciałam odpowiadać. Nie umiałam wydobyć z siebie żadnego słowa. Po prostu wpatrywałam się w oczy Nathana, szukając rady, co zrobić.
- Becca, wiem że tam jesteś. - powiedział White. Przełknęłam ślinę. Tak bardzo nie chciałam z nim rozmawiać, ale nie miałam wyboru. Mogłam go na zawsze stracić.
- Dlaczego dzwonisz? - spytałam, wstając z miejsca. Podeszłam do okna, z którego rozpościerał się piękny widok na miasto, w którym już za kilka godzin Nathan miał dać swój koncert.
Usłyszałam głośny, przerywany oddech Camerona. Zamknęłam oczy i starałam się uspokoić. Póki co, nie szło mi to najlepiej.
- Przepraszam cię. - powiedział zupełnie załamanym głosem. Zdawało mi się, jakby Cam za chwilę miał się rozpłakać. - Bardzo cię przepraszam. Za wszystko. Za to, co zrobiłem. Bo zrobiłem tak dużo złego w ostatnim czasie, prawda? - spytał, jednak nie otrzymał ode mnie żadnej słownej reakcji. Oboje wiedzieliśmy, że faktycznie tak było.
- Becca, ja chciałem, żebyś była o mnie zazdrosna. Dlatego nie zwracałem na ciebie uwagi w szpitalu. Teraz lekarz twierdzi, że mam jakieś rozdwojenie jaźni, ale to nieprawda! Chciałem ci się przypodobać, Becca. Wiem, że to głupie i dziecinne. Nathan to przecież twój narzeczony, a ja wciąż się w tobie podkochuję jak jakiś dzieciak. Mam nadzieję na coś, co nigdy się nie stanie. Przecież nigdy nie będę twoim chłopakiem. Strasznie cię przepraszam za wszystko, Becca. Wiem, że pojechałaś do Nathana. Wiem, że nie chcesz mnie widzieć i to rozumiem. Przepraszam. Tylko tyle chciałem ci powiedzieć. - rzekł, po czym umilkł. Czekał na moją odpowiedź, ale nie powiedziałam nic. Rozłączyłam się. Nie wierzyłam mu, choć tak bardzo chciałam mu uwierzyć.
Odwróciłam się i spojrzałam na Nathana. Chłopak siedział na brzegu łóżka i bez słowa się we mnie wpatrywał. Mogliśmy tak trwać godzinami, ale dlaczego mielibyśmy to robić?
Opowiedziałam Sykesowi wszystko, co usłyszałam od Camerona. Brunet wydawał się nie być zaskoczony, co mnie dziwiło.
- Myślę, że Cameron powiedział ci prawdę. - oznajmił Nath.
- Naprawdę mu wierzysz? Po tym, co zrobił? Po tym, jak chciał się zabić? - spytałam zszokowana. W tej chwili chciałam jedynie być jak najdalej od Camerona. Pragnęłam od niego odpocząć i nie myśleć o nim. Za chwilę miałam wyjść za Nathana, a póki co zaprzątałam sobie głowę jedynie Cameronem. Cameron to, Cameron tamto. Miałam już tego dość.
Był on moim najlepszym przyjacielem, ale jego narzucanie się było czasami nie do zniesienia. Wiedziałam doskonale, że mu się podobałam, ale każde z nas również zdawało sobie sprawę z tego, że nigdy nie będziemy razem. Ja byłam z Nathanem i nie miałam zamiaru zakończyć tego związku za nic w świecie. Kochałam go bardzo mocno, lecz nie umiałam wybić Cameronowi z głowy tego, że nigdy z nim nie będę.
- Wierzę mu, Becca. Cam nie jest złym człowiekiem. Już trochę go znam i wiem, że jest w porządku, ale ma lekką obsesję na twoim punkcie. Nie musisz się jednak martwić, on nic ci nie zrobi.
- Nawet nie myślałam o tym, że mógłby mnie skrzywdzić. Nie strasz mnie, Nath, błagam cię. Już i tak mam go dość. - powiedziałam, siadając obok chłopaka na łóżku. Przyjechałam do Glasgow, aby nie myśleć o Cameronie, a niestety było to niewykonalne. Już za kilka godzin Nathan miał spotkać się w arenie ze swoimi fanami, a chwilę później dać koncert. Miałam nadzieję, że chociaż wtedy nie będę zaprzątała swoich myśli Cameronem.
![](https://img.wattpad.com/cover/58600580-288-k534371.jpg)
CZYTASZ
Two for Life ➳ Nathan Sykes
Novela Juvenil- Od ludzi wolę naturę. - To dla ciebie mam stać się rośliną? Druga część "Heaven & Nature". WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE! 2016-2017