Two for Life ➳ Nathan Sykes

Rozdział 3

- Nathan Sykes. Człowiek, który w zaledwie kilka tygodni zyskał tytuł międzynarodowej gwiazdy. Nadzieja młodego pokolenia. Obiekt westchnień tysięcy nastolatek tego świata. To właśnie z nim dzisiaj przeprowadzę wywiad. - oznajmiłam, patrząc się z uśmiechem w obiektyw kamery. - Mam dla Nathana kilkanaście pytań podesłanych przez fanów z całego świata. Zadam mu je dzisiaj i mam nadzieję, że wreszcie dowiemy się prawdy o fenomenie tego chłopaka znanego z przeboju "More Than You'll Ever Know".

Czułam się bardzo nieswojo, mówiąc te słowa do kamery. Piosenka, o której przed chwilą wspominałam, była napisana dla mnie przez Nathana. Jeszcze kilka tygodni temu była ona moja, ale dzisiaj cały świat może powiedzieć to samo. Wszyscy uważają, że Nathan nie ma dziewczyny. Menadżerowie Sykes'a zakazali mu wypowiadać się o związkach. A jeśli takie pytania miały już być zadane, wtedy Nathan miał zbywać to śmiechem i mówić, że póki co chce skupić się na muzyce i nikogo nie szuka.

Cieszyłam się, że nie nadajemy tego wywiadu na żywo. Wtedy na pewno bym się bardzo zestresowała i popełniłabym jakiś błąd. W razie pomyłek, miałam pewność, że będziemy mogli nagrać ten wywiad jeszcze raz. I jeszcze raz. I jeszcze raz. Aż do skutku.

Spojrzałam się w oczy Nathana. Chłopak uśmiechał się do mnie radośnie. Musiałam się powstrzymywać przed przytuleniem go, choć tak naprawdę w tej chwili tylko o tym marzyłam.

- Jesteś gotowy, Nathan? - spytałam bruneta, uśmiechając się do niego. Musiałam zachowywać się naturalnie. Gdyby chociaż jeden z telewidzów stacji MTV zauważył w moim zachowaniu coś, co wskazywałoby na zakochanie się w Nathanie, albo stacja by mnie wyrzuciła albo sama bym odeszła ze względu na ilość plotek. Musiałam pozostać wobec Nathana neutralna i przynajmniej na chwilę musiałam zapomnieć o tym, że Sykes jest moim chłopakiem.

- Oczywiście, że tak. Miło mi cię poznać, Becca. Dużo o tobie słyszałem. - rzekł, nie przestając się do mnie uśmiechać. Ten wywiad zapowiadał się tak sztucznie. Gdyby tylko świat wiedział, jaka jest prawda...

- Zadam ci dzisiaj kilka pytań dotyczących zarówno ciebie jak i twojej muzyki. - poinformowałam go.

- Jestem gotów. Pytaj, Becca. - powiedział, a ja zaczęłam wywiad.

- Ella z Plymouth pyta cię ciebie, czy byłeś kiedyś zakochany?

Nathan się zaśmiał. Przez cały czas się na mnie patrzył. Tak bardzo chciałam, aby Nath wyjawił prawdę i powiedział, że tak naprawdę kocha mnie. Chciałabym, ale wiem, że to nie jest możliwe.

- Byłem zakochany. To była piękna dziewczyna. Bardzo mi pomogła odnaleźć siebie i pokazała mi, czym jest prawdziwe szczęście. Nauczyła mnie korzystać z życia i traktować każdy dzień, jakby to właśnie on był tym ostatnim. - oznajmił brunet. Tak, to musiały być słowa dotyczące mnie.

- Jack z Inverness pyta, kiedy zagrasz koncert w tym mieście?

- Jestem pewien, że jak nie podczas tej trasy, to z pewnością w przyszłym roku. Odwiedzę twoje miasto, Jack. Nie martw się, na pewno kiedyś się spotkamy. - powiedział Nath, patrząc się w obiektyw kamery, jakby naprawdę mówił do Jacka.

- Taylor z Londynu pyta, jaka była twoja inspiracja do napisania "Kiss Me Quick"?

Nathan uśmiechnął się sam do siebie, zamykając na chwilę oczy. Byłam pewna, że właśnie w tej chwili przypominał sobie pierwszy raz, kiedy zaśpiewał mi tę piosenkę. Żałuję, że nie możemy cofnąć czasu. Nie zrozumcie mnie źle. Kocham Nathana i jestem szczęśliwa, że chłopak spełnia się w tym, co robi. Jest sławny, rozchwytywany. Boję się, że niedługo nie będzie mieć dla mnie czasu. Boję się też tego, że być może niedługo menadżerowie Nathana zechcą, aby ten chodził z jakąś sławną dziewczyną. To naturalny zabieg w show biznesie. O tym się mówi. Piękna dziewczyna, przystojny chłopak, idealna para. Nie chcę, aby pewnego dnia ten scenariusz się sprawdził.