❄️devet❄️

578 48 1
                                    


Leżałam bezczynnie na łóżku należącym do Anders. Bezwinnie wpychałam pianki do buzi. Molestowałam wzrokiem sufit. Przeklęte sufity. Wepchnęłam kolejną puchatą słodycz do buzi. W pokoju znajdowali się wszyscy Norwedzy, Kevin Bickner, Piotrek Żyła, Maciek Kot, Stefan Kraft i jego druga połó..przyjaciel Michael Hayböeck, Manuel Fettner, Andreas Wellinger i Markus Eisenbichler...ale nadal jak twierdził Kenny, kogoś brakowało. Nie zwracałam uwagi na to co robili. Nieustannie zapychałam się piankami, leżąc bezwładnie jak zwłoki na łożku.

- Nikuś trochę życia..- odezwał się nagle Daniel. Nie zwracając uwagi na jego słowa wepchnęłam do ust ostatnie dwie białe puszyste podusie.

- Może chcesz zagrać z nami teraz w scrable? - zapytał po chwili siedzący obok blondyna Joakim. Nadal się nie odzywałam. Chwyciłam do ręki paczkę tym razem wafelków Manner. Dzięki Krafti, możesz być spokojny o swoją dietę.

- Ehh kryzys wieku młodzieńczego - westchnął Tom, rzuciłam w niego jednym wafelkiem. Nie potrafię opisać jak ten przerośnięty żuk mnie denerwuje..

- Ostatnio taki stan miała jak całkiem przypadkiem zrzuciłem pudełko z kosmetykami z jej pułki - Jego mina zrzedła, przypominając sobie najgorsze. Nadal mam ochotę cię zabić Tande!

- Czyli jest poważnie - jęknął Johann, przeciągając się jak kot po dobrej drzemce.

No nie wytrzymam!

- Zamknięcie się w końcu?! - podniosłam się do pozycji siedzącej odkładając paczkę niebiańskich wafelków na szafkę nocną przy łożku.

- Jak z nami zagrasz - powiedział z wielkim uśmiechem na ustach właściciel łóżka, które okupywałam.

- Nie daj się prosić - odparł również uśmiechnięty Maciek Kot. Westchnęłam cicho i zsunęłam się na ziemie.

- To w co macie zamiar grać panowie? - zapytałam przyglądając się im.

- Mamy do zaoferowania..- Fanni sięgnął po jakąś torbę - Monopoly, zgadnij kto to?, twister, wielki quiz wiedzy..- nie było mu dane dokończyć.

- Wielki quiz wiedzy? - zaśmiał się siedzący przy szafie Markus - Ty uważasz, że w obecnym towarzystwie to przejdzie?

- Masz do tego jakieś zastrzeżenia? - Fannemel próbował brzmieć poważnie nadal trzymając w dłoniach pudełko rzekomej gry - Znajdujesz się w bardzo inteligentnym gronie.. przyjacielu - Niemiec tylko głośno się zaśmiał, blondyn zmierzył go wzrokiem i szybko rozłożył plansze na podłodze - Kolejka idzie według wskazówek zegara, zadajemy pytania następującym osoba z kolejki z tych kartek - wskazał na kartoniki leżące na planszy - Na odpowiedź macie trzydzie..- znowu nie było mu dane dokończyć.

- Walić..pierwsze pytanie - westchnął znudzony Joachim, biorąc karteczkę z planszy - Andreas Wellinger mój miły..wymień 3 narodowe potrawy Norwegii - poruszył znacząco brwiami

- Czy to jest kurwa quiz 1001 pytań o Norwegii? - blondyn wywrócił zrezygnowany oczami - Ohydny fiskepudding, gofry i..i..

- Stop koniec czasu za karę biegniesz po korytarzu i pukasz do wszystkich drzwi - Powiedział dumny z siebie Hauer

- Jak to?! - blondyn wydał z siebie cichy jęk - Nie dałeś mi dokończyć idioto!

- Dobra zrobisz to czy chcesz zjeść fiskepudding? - westchnął pomysłodawca tego wyzwania. Niemiec niechętne wstał i już po chwili biegł po korytarzu pukając do wszystkich drzwi. Niezły ubaw szczególnie jak młody Niemiec wdał się w pogoń z Czechami.
Graliśmy jeszcze trochę, ale gra zmierzała w bardzo złym kierunku. Przed 22 polski duet i Niemcy opuścili nasza gromadkę, gdyż mieli zamiar rozegrać wielką partyjkę pokera. My natomiast graliśmy w twistera. Nie mogłam wytrzymać ze śmiechu. Szczególnie jak Stjernen zaplątał się z Danielem. Ich błaganie o pomoc było tutaj najzabawniejszą częścią.

*Snow Dust* [Domen Prevc] ~ Śnieżna TrylogiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz