Obudziło mnie ciche pukanie do drzwi.
-Proszę!- zawołałam przecierając twarz dłońmi i siadając na łóżku.
-Sprawdzam tylko czy jeszcze żyjesz- do pokoju weszła Freya.
-Miło z twojej strony. Dziękuję- powiedziałam.
-Troszeczke niesłusznie cię potraktowaliśmy dzisiaj przy naszym poznaniu- zaczęła tłumaczyć.
-Na prawdę nie ma problemu. Bycie w nie komforotowych sytuacjach to poniekąd moja specjalność. Nie ma żadnego problemu.
-Masz niesamowicie dobry wpływ na Klausa- rzekła.
-Tak myślisz?- zapytałam.
-To, że nie wsadził jeszcze Kola i Finna do trumny chyba coś znaczy.
-Jak to wsadził to trumny?- dopytałam nie bardzo rozumiejąc o czym mówi.
-Pierwotnego co prawda można zabić tylko kołkiem z białego dębu, ale można też go uśpić wbijając mu w serce specjalny sztylet zamoczony w popiele z białego dębu. Finn spędził w tym stanie dziewięćset lat.
-Żartujesz?
-Niestety nie. Klaus jest, a raczej był bardzo porywczy, bezwzględny, brutalny do póki nie pojawiła się Hayley i Hope. A teraz jesteś też ty. Chyba jestem ci winna nawet podziękowania.
-Nie ma takiej potrzeby, to mój brat.
-Naprawdę dziękuję i to w imieniu nas wszystkich- powiedziała kobieta i uścisnęła moją dłoń. Po raz kolejny tego dnia poczułam tą dziwną więź porozumienia. Kiedy Freya opuściła mój pokój sięgnęłam po telefon by sprawdzić która jest godzina. Wyświetlacz wskazywał 16:30. Zostało mi tylko półtorej godziny do balu. Czym prędzej wyjęłam z walizki bieliznę oraz szlafrok i pobiegłam do łazienki się przebrać. Potem przyodziana w miłą narzutkę usiadłam przy toalatce i zastanawiałam się jaki zrobić sobie makijaż. W końcu postawiłam na klasyczne czerwone usta i smoky eyeDo tego włosy spiełam w koka z warkocza i do czepiłam do niego złotą ozdobę.
Na koniec przyszedł czas na moją sukienkę, projekt ostatnich tygodni.
CZYTASZ
Wciąż wierzę | The Vampires Diares
FanficW tej opowieści poznajecie historię nieśmiertelnej, nastoletniej Alice. Jej życie przewaca się o 180 stopni gdy poznaje braci Salvatore i rodzeństwo Mikaelson'ów. Pozostaje tylko jedno pytanie. Jak długo potrwaj jej życie? Na potrzeby tego opowiadan...