Akcja:
W czasie kiedy Kasia została posądza o sabotaż Petera
AndreasDobrze, że spina między Domenem i Kaśką została zażegnana, bo nie wytrzymałbym kolejnego popołudnia słuchając różnych babskich spraw. Obudziłem się akurat wtedy, kiedy Zuza przez sen mamrotała pod nosem o serniczku, a znając ją dobrze stwierdziłem, że po prostu jest głodna i poszedłem przynieść jej coś na śniadanie. Po drodze ze stołówki natknąłem się na Severina, który szybko jak nigdy pędził w kierunku przeciwnym do mojego. Złapałem go za ramię i zagadnąłem:
-Gdzie tak zasuwasz chłopie?
-Nie słyszałeś?-zdziwił się-Werner przed chwilą chodził po pokojach oznajmiając, że za godzinę mamy trening, a minęło już dwadzieścia minut. Z racji na to, że nie zjadłem jeszcze śniadania, które conajmniej drugie tyle musi się układać, pędze, żeby jak najszybciej naprawić ten błąd-wydyszał ciężko i ponownie puścił się biegiem
Ja natomiast zmieniłem tempo marszu i po dziesięciu minutach znajdowałem się w pokoju, gdzie Zuza wciągała na siebie koszulkę. Kiedy mnie zobaczyła z tacą i śniadaniem najpierw zdzieliła mnie po głowie upominając, że nie powinienem zostawiać jej bez żadnej wiadomości, bo kiedy zobaczyła, że mnie nie ma prawie zleciała z łóżka, a uratował ją od tego tylko Werner. swój wywód zakończyła wspaniałą puentą:
-No, ale skoro masz jedzenie, mogę ci to wybaczyć, ale tylko ten jeden raz-pogroziła palcem-Siadaj i jedz. Za pół godziny mamy się stawić na boisku
Z jedzeniem uwinęliśmy się szybko, po czym dopakowałem torby, przewiesiłem je sobie przez ramię i chwytając Polkę w pasie pociągnąłem na dwór. Na boisko do siatkówki, gdzie grała już reprezentacja Słowenii dotarliśmy na styk, dosłownie dziesięć sekund przed wyznaczonym czasem, a i tak oprócz Schustera, Słoweńców i Kaśki, która od razu poszła gdzieś z Zuzką, nie było. Kiedy minęło pięć minut, a chłopaków dalej nie było, trener się wściekł.
-Wellinger, dwanaście kółek na rozgrzewkę, a potem idziesz grać z Prevcami w siatkówke, zrozumiano?-spytał ostro
-Tak jest trenerze, a pan co zamierza?-spróbowałem dociec
-Idę po tych gamoni. Niech ja ich tylko dorwę w swoje ręce, to zafunduję im takie zakwasy, że przez miesiąc nie usiądą-mamrotał do siebie, a ja rozpocząłem bieganie w okół boiska
Akurat ja miałem serwować, kiedy Werner, ciągnąc reszte za uszy i głosząc jakiś wykład o odczytywaniu godzin z zegarka. Zignorowałem ich i skupiając się na mojej ukochanej zaserwowałem asa. Potem jeszcze raz. Byłem w drużynie z Peterem i Tepesem oraz Laniskiem, który cały czas robił maślane oczka do sędziującego Cene. I gdyby nie to, że Werner dorzucił nam do drużyny Eisenbichlera i Wanka roznieślibyśmy przeciwników w pył. Po skończonym meczu, który defacto przegraliśmy do osiemnastu podszedłem do Zuzki. Dopiero wtedy zauważyłem, że siedząca obok Kasia ma rękę zabandażowaną i wspartą na temblaku. Po krótce wyjaśniła mi co się stało, a ja wybuchnąłem śmiechem. Kiedy już się uspokoiłem zaproponowałem Polkom pójście nad stawik. Obie od razu chętnie przystały na propozycję i umówiliśmy się za dwie godziny przed hotelem. Kiedy tak siedziałem z moją ukochaną w cieniu i rozwiązywałem krzyżówki nagle nadbiegli Domen z Kasią i chwycili Zuzę za ramiona oraz nogi, po czym zanim zdążyłem zareagować wrzucili do wody. Szybko dopłynąłem do miejsca, w którym pod powierzchnią zniknęła moja narzeczona i wyciągnąłem ją na brzeg. Na szczęście nic poważnego się nie stało i tylko opierdzieliłem tę dwójkę za to co mogło się stać. Do końca pobytu nad woda było spokojnie, a wieczorem jeszcze załapaliśmy się na końcówkę filmu u Freunda po czym poszliśmy spać.
Domen
Zostałem obudzony przez walenie do drzwi. Zerknąłem na zegarek w telefonie, który wskazywał godzinę 2:31 i dopiero wtedy spostrzegłem, że jest całkiem ciemno. Postanowiłem więc najzwyczajniej w świecie to zignorować, jednak po pewnym czasie osoba po drugiej stronie wzmocniła uderzanie tak, że postanowiłem pofatygować się i otworzyć nie chcąc płacić później za wstawianie nowych drzwi. Do pokoju wpadł nie kto inny jak mój najstarszy brat. Moje zdziwienie było jeszcze większe gdy zapaliwszy światło zobaczyłem, że ma on na sobie same bokserki, a na dodatek jest cały mokry.
CZYTASZ
Dziewczyny, Które Zmieniły Nasze Życia
FanfictionHistoria "Zielonej lampki, czyli w drodze do miłości" i "Skocznej Rodzinki" widziana z zupełnie nowej perspektywy. Jeśli podobały ci się poprzednie części, to zachęcam to zajrzenia ?? *napisane 2017*