Moje usterki życia
Wybryki
Nie dojrzałam do Tego
Boję się
Jednocześnie chcąc To zakończyć
Próbuje zrozumieć wasze milczenie
Zasiane złośliwie przez Boga
W woli jego nikczemność i wszelka trwoga
Stale tęsknię, tylko me usta
Cieszą się bezmyślnie na myśl o granicy
Jest niepojęte
Rozterki świadomości
Bezwiedne jej podpowiedzi
Nie uczynię nic złego
Lecz zrobię wszystko, by się przekonać
Naiwna dusza
Moja zbyt uległa
Przystępnością nie sprawię kolejnej utraty
Ucieczka w inny świat
Bieg w nieznane
Samotność w ciszy
Końcem wyczekanym
CZYTASZ
Koniec Końców Drogowskazem
PoetryPełny tytuł: Koniec Końców Drogowskazem Na swym początku szerząc skazę Czyli to nie byłam ja? Wczoraj, w tym chaosie, I przed tym wszystkim I po? Czy to mi się tylko śniło? Refleksyjna, pierwsza część mojej poetyckiej twórczości. Zawiera przeróżne...