Kamienny staw bezdennej toni
Wielki ubaw słomianą trzcinę goni
Już kompania zawija do betonowego brzegu
Z zaskoczenia szerzej otwiera oczy
I znów w głąb zimnej czeluści odpływa...
CZYTASZ
Koniec Końców Drogowskazem
PoetryPełny tytuł: Koniec Końców Drogowskazem Na swym początku szerząc skazę Czyli to nie byłam ja? Wczoraj, w tym chaosie, I przed tym wszystkim I po? Czy to mi się tylko śniło? Refleksyjna, pierwsza część mojej poetyckiej twórczości. Zawiera przeróżne...