39 - Mogliśmy być na wyżynach

8 1 0
                                    

Mogliśmy być na wyżynach

Wyżynach skraju lasu potęg

Taki żart braku słów

Wykrzyczanych szeptów przebiegłości

Nie na straty sakrament pokuty

Po życiu w grzechu i łunie obłudy


Unicestwiony fragment duszy

Przy sercu z kamienia...

W zimnym ciele egzystencji

Daj mi siłę w wierze

Obok mechanicznej nadziei


Miłość – jedyna i nieubłagana

Skraca i na wieczność wydłuża męki

Ostatecznie w chaosie świata

Zawisła w próżni i nie oddycha

Zatrzymana w pamięci

Moja modlitwa

Koniec Końców DrogowskazemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz