Wskoczyłem na łóżko i usiadłem na nim okrakiem. Zacząłem nim potrząsać by się obudził.
- Jimin, przestań. Dlaczego to robisz?
- Wszystkiego najlepszego Yooni! - wykrzyknąłem i dopiero wtedy otworzył oczy by na mnie spojrzeć.
- Uh, to już dziś?
- Tak! - pokiwałem energicznie głową.
- Dlaczego cieszysz się bardziej ode mnie?
- Kocham cię i pozwoliłeś mi przygotować te urodziny.
- Błagam cię. Nie zrób niczego co sprawi, że będę żałował swojej decyzji.
- Wstań już. Zrobiłem śniadanie i za trzy godziny przyjdą hyungowie.
Westchnął głośno i przyciągnął mnie do siebie. Delikatnie złączył nasze usta, a ja się uśmiechnąłem.
- Zdecydowanie tak wolałbym spędzić cały dzisiejszy dzień. - Mruknął odgarniając włosy z mojego czoła.
- Nie myśl, że na to pozwolę. - Pokręciłem głową i uniosłem się do siadu. - Ej, Yoongi.
- Tak?
- Opowiesz mi coś?
- Tak, ale błagam, nie każ wymyślać mi bajek.
- Dlaczego nie rozmawiasz ze swoimi rodzicami?
- A ten dzień zaczął się tak miło. - Westchnął i rownież usiadł. - Nie czuję takiej potrzeby.
- Powiesz mi co się między wami wydarzyło?
- Po prostu się ze sobą nie komunikujemy. To tyle, chodźmy zjeść.
- Proszę, powiedz mi. Hyungowie mówili, że muszę się tego dowiedzieć od ciebie.
- Czyli to przez nich chcesz to wiedzieć?
- Nie - pokręciłem głową. - To znaczy, trochę. Chciałem zaprosić twoich rodziców na urodziny, ale powiedzieli, że to najgorszy pomysł. Dlaczego?
- Powiem ci to, ale nie dziś. Zaplanowałeś mi miłe urodziny i nie chce tego zniszczyć, więc przełóżmy to na inny dzień.
Zgodziłem się z nim i szybko cmoknąłem w usta. Starszy uśmiechnął się tylko do mnie i popchnął na łóżko po czym się do mnie przytulił.
- A może zostaniemy tak d... - zakryłem mu usta dłonią.
- Nie ma mowy, Min Yoongi.

CZYTASZ
joke || yoonmin
Randomkluska5: Jestem w tobie tak zakochany, że ledwo oddycham. I wszystko co chcę zrobić, to zakochać się mocniej Min$uga: Ale bliskość nie jest wystarczająco bliska dopóki nie przekroczymy linii kochanie kluska5: kim jesteś? Min$uga: osobą, którą próbo...