Rozdział 17

301 28 0
                                    

Pov Chanyeol

Z Jonginem jest coraz lepiej. Zdrowieje, rany się goją. Niestety nie jest jeszcze gotowy na ponowną pracę w wytwórni, ale plusem jest to, że zaczyna chodzić z powrotem do szkoły. Kim jednak dalej nie jest w stanie się otworzyć całkowicie, więc wpadłem na arcy genialny pomysł. Otóż postanowiłem zadzwonić po pewną osobę z jego rodziny.

Pov Nana

Próbowałam zasnąć po ciężkim dniu pracy jako modelka, ale przerwał mi  mój okropny telefon. Kto dobija się do mnie o pierwszej w nocy !!!????

-Tak? - zapytałam zaspanym głosem.

-Czy dodzwoniłem się do Nany? - zapytał jakże radosny chłopak.

-Tak, kto mówi i jakim prawem utrudnia mój sen?

-Przepraszam. Jestem Chanyeol, przyjaciel Jongina.

-Coś się stało? 

-...

I właśnie takim sposobem zostałam zaproszona do Korei. Będzie ciekawie. Odpocznę. Muszę zadzwonić do mojego menadżera, żeby odwołał sesje.

Pov Jongin

Oglądałem jakąś dramę. Wszyscy byli w niej szczęśliwi, kochali się, mieli błahe problemy. Gdyby życie było takie proste. Niestety nie jest. 

Chwyciłem do ręki ramkę ze zdjęciem. Byłem na nim ja i D.O. Zdjęcie to było zrobiono pierwszego dnia w wytwórni. Byliśmy szczęśliwi. Teraz żałuję każdej kłótni z nim. Marnowałem na nie czas zamiast cieszyć się tym, że mam go przy sobie. Nagle drzwi do mojego pokoju otworzyły się gwałtownie. Ujrzałem tam ostatnią osobę jakiej się spodziewałem. W drzwiach stała wiecznie radosna Nana. Była idealnym przykładem idealnej dziewczyny. Byłem dumny z tego, że jest moją kuzynką.

-Co ty tu robisz? - zapytałem zaskoczony jej obecnością.

-Miło mi, że się cieszysz. Jestem tu by cię ogarnąć i przywrócić do życia. - odpowiedziała z zwycięską miną. 

Dziewczyna wytłumaczyła, że będzie tu przez jakiś czas mieszkać i będzie się zajmować przywracaniem mnie do życia.

Ona nie kłamała. Po chwili do mnie podeszła i oznajmiła, że zaczyna teraz. Kazała mi się ubrać w sportowy strój i czekać przed drzwiami do domu. Oczywiście zrobiłem co mi kazała. Okazało się, że idziemy biegać. Sam widziałem, że trochę mi się przytyło i godziny spędzone na siłowni poszły w las. 

Biegaliśmy około półtora godziny. Byłem bardzo zmęczony, ale wiedziałem że się nie poddam. Nie teraz. Kyungsoo na pewno nie chciał by bym pogrążał się w sobie. 

-OK! Teraz zmienimy ci styl. Opisz swój tymczasowy styl.

-Zwykle ubieram to co mi wpadnie w ręce. Mój styl jest raczej luźny.

-Nie dobrze. Bardzo źle - dziewczyna wyglądała jakby to była najtrudniejsza decyzja jaką miałaby podjąć - WIEM! Będziesz Bad boy'em.

-Czy to nie jest już oklepane? - zapytałem

-A tam oklepane. Jak ja coś zrobię to to nigdy nie będzie oklepane, zapamiętaj to.

****następny dzień*****

 Z Naną wybraliśmy się do galerii i do fryzjera. Muszę powiedzieć, że wyglądam o wiele lepiej. Ciekawe czy spodobałoby się D.O?

Pov Baekhyun

Właśnie idę do wytwórni. Dzisiaj jest sobota i zamierzam popracować nad tańcem. Gdy zbliżałem się zauważyłem dużą ilość dziewczyn przed wejściem. Byłem trochę zmieszany, nie wiedziałem o co chodzi. Nagle ktoś pociągną mnie i dotarliśmy do wejścia z tyłu. Muszę przyznać, że byłem  bardzo wdzięczny tej osobie. Uratowała mnie przed prawdopodobnym stratowaniem. Popatrzyłem na nią i okazał się nią Chanyeol. No świetnie...

-Dziękuję za ratunek. - powiedziałem próbując być miłym. 

Chan pocałował mnie w policzek i wszedł do budynku. Co to miało być???!!!! Ja tu grzecznie dziękuję za ratunek, a temu odwala. Cóż, to jest Chanyeol czytaj największy idiota jakiego znam, więc po nim można spodziewać się wszystkiego.

Jongin przed przemianą

 Super mega Jongin po przemianie w bad boy'a

  Rozdział na dobranoc^^ Możliwe, że jest odrobinkę nudny, aleeee się starałam OK? Jest was już 700 i to naprawdę bardzo bardzo dużo. Dziękujemy że jesteście. Komentujcie i gwiazdkujcie<3 <3 <3 <3

You look like my next boyfriend//ChanBaek★Hunhan★KaisooOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz