Pov. Jongin
Dzisiaj mija rok, odkąd ja, D.O i Chanyeol jesteśmy trainee. Pamiętam jak dokładnie rok temu Chanyeol zaciągnął nas na jakiś casting. Robią kolejny casting mniej, więcej teraz chyba. Nie ważne.
Byłem w wytwórni i właśnie tworzyłem jakiś bezsensowny układ do jakiejś amerykańskiej piosenki. Nagle do sali wbiegł Chanyeol, a za nim spokojnie szedł nasz szef.
-Jongin. Ty, Chan i Kyungsoo będziecie przy wyborze nowych trainee, dobrze? Jesteście najbardziej odpowiedzialnymi osobami..., no może nie. Ładnie tańczycie i śpiewacie. Wiem, że się na tym znacie, więc będziecie pomagali wybrać nowych. - Ok. Czyli jednak robią ten casting. Jutro będzie ciężki dzień.
Pov. Chanyeol
Jutrzejszy dzień będzie ciekawy, ale dzisiejszy był na pewno ciekawszy.
****Wcześniej w szkole****
Jak co dzień przywitałem się z chłopakami przy bramie szkoły i chciałem udać się do drzwi, ale zobaczyłem, że za mną jest Baekhyun. Nie mogłem przepuścić takiej okazji.
- Cześć Baek - powiedziałem, uśmiechając się promiennie. Widziałem, jak bardzo nie chciał, żebym stał obok niego i do niego mówił. Bawiło mnie to.
-O popatrz Justin Bieber tam stoi. -popatrzyłem się w kierunku, który wskazał Baekhyun. Ej... Tam nie było Biebera. Popatrzyłem się na miejsce, w którym przed chwilą stał Byun, ale już go tam nie było. O nie! Oszukista z niego. Mnie się nie oszukuje.
Baek miał bardzo dobrą kryjówkę, ponieważ przez całą przerwę nie widziałem go. Ciekawe gdzie był. Lekcja się zaczęła, ale przy mnie nie było Jisoo. No tak. Zerwała ze mną przez SMS wczoraj. Napisała, że jestem okropny...blabla... Jak ja mogłem to zrobić...pitupitupitu... Ona mnie tak kochała, a ja zdradziłem ją z CHŁOPAKIEM i takie tam. Popatrzyłem na miejsce, gdzie przesiadł się Baekhyun, ale go tam nie było. Siedziała tam Jisoo, czyli on musi usiąść ze mną. Będzie jeszcze ciekawiej.
Ok. Ta lekcja była najnudniejszą w moim życiu. Baek nic nie mówił, a jak ja coś powiedziałem to, albo nie reagował, albo groził, że jak się odezwę, to powie panu i się przesiądę. Następną lekcją jest WF, który jest moją ulubioną lekcją.
Gdy byliśmy już na sali, pan powiedział, że będziemy grać w piłkę nożną. Mieliśmy się dobrać w pięcioosobowe składy. Wyszło tak, że grałem przeciwko Baekhyun'owi. Jego skład był bardzo słaby, więc byłem pewien, że to wygramy. Gra się zaczęła. Jednak jego skład nie był tak słaby, jak myślałem. Mieliśmy grać 6 minut, minęły 3 i było 3-2 dla nich.
Baekhyun miał piłkę i był bardzo blisko naszej bramki. Nie mogliśmy tego przegrać. Jongin popchną Baekhyuna zabierając mu piłkę. Baek się niefortunnie przewrócił i spadł na mnie. Świetna okazja, żeby dać mu nadzieję. Wiedziałem, że mu się podobam. Popatrzyłem się w jego brązowe oczy, po czym lekko go pocałowałem. Ku mojemu zdziwieniu odwzajemnił pocałunek. To zachodzi za daleko. On miał nie odwzajemniać. Odsunąłem się od niego, uśmiechając się pod nosem. Wszyscy chłopcy się na nas patrzyli i po chwili wybuchnęli śmiechem. Zadzwonił dzwonek, a ja przelotnie popatrzyłem na chłopaka. Widziałem, że był zawiedziony. Trochę mi go szkoda. Tylko trochę.--------------------------------------
Okey, to jest nowy rozdział. Mamy ogromną nadzieję że się podobał. Komentujcie i głosujcie i w ogóle. To bardzo motywujące. <3333

CZYTASZ
You look like my next boyfriend//ChanBaek★Hunhan★Kaisoo
Fanfiction❝Chanyeol i Baekhyun to tylko dwójka małych, cierpiących serc.❞ school!au; boyxboy; main!chanbaek; fluff ©️ arielki | 2017 ✔️