Pov. Chanyeol
Dumny z siebie udałem się do domu. Dosyć lekcji na dziś. Jedna nieobecność w tą czy w tamtą różnicy nie zrobi. Najwyżej nauczyciele i rodzice mi będą dupę truć. A co do tego pocałunku... Co dużo mówić? Nic specjalnego. Zagrałem jak mi kazano. Ale to nie koniec gry. Chcę pograć jak najdłużej, a zabawnie jest, póki Baekie się nie dowie, ze to gra. Muszę dopilnować, żeby nie przegrać. Może to trochę chamskie i bezduszne z mojej strony, ale on na pewno nie jest taki naiwny. Kto by na jego miejscu uważał się za kogoś, choć trochę ważnego dla kogokolwiek. A zwłaszcza dla mnie. To było najlepsze przedstawienie, jakie odegrałem (nie licząc mojej roli księcia w Roszpunce, to było świetne).Ciekawe, o czym on teraz myśli...
Pov. Baekhyun
Co on sobie myśli ?! Że niby jak rozmawialiśmy ze sobą.. Kilka razy, to może mnie tak po prostu pocałować?! Nie jestem pierwszą lepszą dziewczyną, która puszcza się na lewo i prawo! Co z tego, że mi się strasznie podobało? I w dodatku wszyscy uczniowie z naszego rocznika to widzieli. Nie, żeby obchodziło mnie ich zdanie, ale nie wypada mieć reputacji chłopaka, który zabiera innym partnera. A może już nie partnera... Niby Jisoo była zdziwiona i tak trochę zaczęła płakać, ale nie wyglądała na smutną. To było takie trochę udawane. Myśląc ,, trochę'' mam na myśli ,,bardzo''. Tak że chyba każda, chociaż odrobinę mądra osoba mogła to zauważyć.
I żeby jeszcze bardziej mnie upokorzyć zrobiła zdjęcie. Teraz pewnie wie o tym cała szkoła. A co jak dowie się ktoś z mojej rodziny? Nie Baekie. Nie myśl pesymistycznie. Wszystko się ułoży. Chyba...
-Baekhyun do cholery! - dopiero teraz doszedł do mnie krzyk Yoongiego. Koleguję się z nim na etapie ,,nie przyjaźnimy się, ale ja pomogę tobie, a ty mi''. To dobry chłopak, ale nie poznałem go bliżej.- Chodź już!
Gdy mniej więcej odzyskałem świadomość, byłem już na zewnątrz. Min przyglądał mi się wyczekująco.
-Więc... Co to było ?!
-Też chciałbym wiedzieć.
-On cię pocałował! - krzyknął i zaczął potrząsać moimi ramionami ze złości.
-Tyle to już zauważyłem.- powiedziałem i uwolniłem się z jego objęć.
-Czemu?!
-Czemu mnie o to pytasz ?! - nie wytrzymałem i też podniosłem głos.- Yoongi.. Uspokój się.- dodałem uspokajająco.
- No dobrze... Jak to się stało?
-Ja też nie wiem. Podszedł do mnie i pocałował. Nie wiem czemu. Myślałem, że się nienawidzimy.
-Ja też, ale cóż... Chcę cię tylko ostrzec, że jego dziewczyna na to największa lafirynda na świecie, ale jest też bardzo wpływowa. Jeśli tego nie wytłumaczysz, to nie masz życia. A jeśli wszystko jest mniej więcej w porządku, to ja się będę żegnać. Paa. - oznajmił i odszedł, zanim zdążyłem mu odpowiedzieć. Już po mnie...
Pov. Sehun
Ciepłe krople wody spadają na moją skórę, a ja jestem całkowicie pogrążony w moich myślach. Wspomnieniami wracam do wczorajszego wieczoru...
*dzień wcześniej*
-Jest idealnie. Nie uważasz?- to pytanie wyrwało mnie z moich rozmyśleń. Zastanawiałem się, czy to dobry pomysł, żeby w jakiś mało skomplikowany sposób pokazać Luhanowi co do niego czuję Uznałem, że najprościej, będzie przekazywać mu to stopniowo. Małymi gestami.
-Świetne. To chyba już tyle na dzisiaj, prawda?-zapytałem, a on kiwnął głową twierdząco-No to ja się będę zbierać...
-Wiesz.. Jest już po 22. Może lepiej, by było, gdybyś został na noc. To niebezpieczne.- powiedział i zarumienił się delikatnie. Jaki on jest kochany...
-No nie wiem. Nie chcę się narzucać.-popatrzył na mnie miną zbitego pieska.- No dobrze, dobrze. A co ze szkołą?
-Moja mama rano nas podwiezie do twojego domu i weźmiesz potrzebne rzeczy.- uśmiechnął się.
-Oki. No to gdzie będę spać?-zapytałem nieśmiało.
-Jak to gdzie? Ze mną.
Tego się nie spodziewałem. Nie przeszkadza mi to w żadnym wypadku, ale to trochę nagłe z jego strony.
-Proszę.- wręczył mi swoją koszulkę.- Toaleta jest pierwsze drzwi na prawo. Przebierz się.
-Dzięki.
****
Gdy się przebrałem, wróciłem do pokoju. To, co tam zobaczyłem, totalnie mnie zaskoczyło.
-Aww~~ -Luhan w różowej piżamie z misiami, siedział na łóżku.
-Przestań. Jeśli nie ubiorę tego, nie będę mógł zasnąć.- ponownie tego wieczoru zarumienił się.
-Ja nic nie mówię.- po tych słowach wraz z Luhanem położyłem się spać do jego łóżka. - Dobranoc Luhannie.
-Dobranoc Hunnie.- odpowiedział i wtulił się we mnie. Objąłem go w pasie i przyciągnąłem bliżej siebie.
Albo mi się tylko zdawało, albo tej nocy spało mi się cudownie. Jestem przekonany, że mu się śniłem, bo mruczał moje imię przez sen. To było najlepsze, co mnie w życiu spotkało.
*****
Starałam się, aby ten rozdział, był megga kochany, jeśli chodzi o Hunhany. I jestem z siebie dumna. Zachęcamy do komentowania i głosowania. Kochamy was <3333333333333

CZYTASZ
You look like my next boyfriend//ChanBaek★Hunhan★Kaisoo
Fiksi Penggemar❝Chanyeol i Baekhyun to tylko dwójka małych, cierpiących serc.❞ school!au; boyxboy; main!chanbaek; fluff ©️ arielki | 2017 ✔️