Dzień 4
Obudziłam się dość wcześnie, jak na mnie. Powoli otworzyłam oczy, pozwalając im przyzwyczaić się do światła, po czym przeciągnęłam się. Coś jednak mi w tym przeszkodziło. Od razu spojrzałam w stronę stworzenia, które leżało w moich nogach i dalej spało. Ujrzałam tam sporych rozmiarów młodego niedźwiadka o złotych kopytkach. Kiedy tylko spróbowałam poruszyć nogą, stworzenie obudziło się, ukazując mi swoje szmaragdowe oczy. W jednej sekundzie spojrzałam pod ścianę, gdzie wczoraj zostawiłam inkubator z jajkiem i tak jak myślałam, została po nim sama skorupka.
- Więc Ty jesteś moim chowańcem? - spytałam łagodnym głosem, delikatnie kładąc dłoń na głowie niedźwiadka i głaszcząc go.
Ten tylko wtulił się w moją rękę i ponownie próbował zasnąć. Tak bardzo przypominał mi mnie.
Ostrożnie uwolniłam się z jego objęć i powolnymi ruchami wstałam z łóżka. Uznałam, że nie ma co marnować czasu na siedzenie w pokoju, więc chciałam pozwiedzać Kwaterę Główną. Ubrałam buty i wyszłam, zostawiając śpiącego niedźwiadka na moim łóżku.
- Gardienne! - usłyszałam za sobą, kiedy już znajdowałam się w połowie korytarza. - Gardienne, przyniosłam jedzenie dla Twojego chowańca! - wysapała Brownie, zatrzymując się centralnie przede mną, żeby złapać oddech.
- Brałaś udział w maratonie? - powiedziałam żartobliwie.
- Mam krótkie nóżki...
Po krótkim czasie, kiedy Ykhar uspokoiła już oddech, rudowłosa wyjęła ze swojej torby, średniej wielkości pudełko. Upewniła się, że nie otworzyło się po drodze, po czym wręczyła mi je z serdecznym uśmiechem.
- Owoce północy dla Beriflore, raz!
- Ach, dziękuję, zapomniałam o tym kompletnie - przechwyciłam pudełko, które wcale lekkie nie było.
- Dojrzewają w nocy, dlatego dopiero teraz Ci je przynoszę. A teraz przepraszam, ale muszę szybciutko wracać do Kero!
- Jasne, nie zatrzymuję - powiedziałam, po czym obie ruszyłyśmy w swoje strony.
CZYTASZ
Senność || Eldarya
FanfictionGardienne zostaje porwana, przez co z niewyjaśnionych przyczyn trafia do świata zwanego Eldarya, gdzie wcale nie okazuje się być obca. Rozdziały: 26 +1 Gatunek: fanfiction, romans, fantasy Przekleństwa się zdarzają #82 w fanfiction - 100717 #2...