PENELOPE : MENDES (tłumaczenie)

11.

 PENELOPE

 Bal jest coraz bliżej i jestem bardzo podekscytowana, ale i bardzo nerwowa. To jest pierwszy raz kiedy pójdę na szkolne tańce bez pary odkąd mój chłopak Josh przeprowadził się i zerwał ze mną w zeszłym roku.

 Nie lubię dużo o tym myśleć, ponieważ to sprawia, że robi mi się smutno. To będzie również bardzo emocjonalne dla mnie, ponieważ to ta sama pora roku kiedy mnie opuścił. Hadley do mnie zadzwoniła i szybko odebrałam. 

 - Hej, kochanie - powiedziała. 

- Witaj - odpowiedziałam uroczyście. Jej głos od razu złagodniał. 

- Ciężki dzień? - przytaknęłam i zdałam sobie sprawę, że mnie nie słyszy ani nie widzi. 

- Myślisz o... nim? - zaśmiałam się delikatnie. 

 - Hadley możesz wypowiedzieć jego imię, to w porządku -była przez chwilę cicho. 

- Człowieku to jest zbyt przygnębiające. Właśnie do ciebie dzwoniłam, bo chciałam zapytać czy chciałabyś dziś wieczorem ze mną wyjść na doki? Myślę, że będzie super! - naprawdę nie byłam w nastroju na wyjścia, ale nie chciałam zawieść dziewczyny. 

- Okej, do zobaczenia później! - zapiszczała ze szczęścia. Prawdopodobnie planowała zaprosić mnie na bal w jakiś tandetny sposób, z czym nie miałam żadnego problemu, ponieważ uwielbiałam rzeczy jak te. Zdecydowałam żeby zadzwonić do Shawna, by zapytać się czy chciałby z nami pójść. Telefon przez chwilę dzwonił zanim odebrał.

 - Halo? - zapytał pośpiesznie. 

- Hej, zastanawiałam się czy chciałbyś- przerwał mi nagle.

 - Przepraszam Penelope, nie mogę, jestem dziś strasznie zajęty. Muszę kończyć, cześć - ta cała rozmowa telefoniczna pozostawiła mnie zmieszaną, ciekawą, ale i trochę smutną.

 Równie dobrze mogę wziąć prysznic, skoro mam dziś dzień dla siebie. Puściłam "Ooh" Jona Belliona i pozwoliłam gorącej wodzie spływać po mnie. Jak stałam tak w tej ciszy, wszystko o czym myślałam był Shawn. Dlaczego brzmiał na takiego pośpiesznego i niecierpliwego? Co mógł robić? Świat jest pełen niewyjaśnionych zagadek i umysł chłopców jest jedną z nich.