*Perspektywa Hanny*
Spałam 3 dni. Kiedy się obudziłam zabrali mnie do jakiegoś pokoju, który wyglądał, jak pokój konferencyjny. Cały czas miałam związane ręce przez to mój nadgarstek bolał jeszcze mocniej.
-Skoro już wróciłaś do siebie. Porozmawiajmy o tym, co będzie się tu działo.-powiedział ich szef
-Nie chce tego słuchać.-odparłam
-Jestem Aleksander Pierce, ale mnie pewnie znasz.-powiedział i spojrzał w głąb moich piwnych oczu.-Nie udawaj... Wiem, że mnie znasz
-Nie sądzę.-zaczęłam się denerwować.
-Hannah wiesz, że nie ładnie jest kłamać.-powiedział i zacisnął swoją dłoń na moim zgruchotanym nadgarstku. Syknęłam z bólu.-Jeśli chcesz pomogę ci sobie przypomnieć kim byłaś albo raczej jaka byłaś.-powiedział i włączył projektor.
-Nie chce tego słuchać!-krzyknęłam
-Prawda cię przeraża?-zaczął być kąśliwy-Powiedz jakie to uczucie, kiedy masz potrzebę kogoś zabić?
-Przymknij się!-krzyknęłam na niego wściekła.
-Myślisz, że to, że Stark jest twoim ojcem coś zmieni?! To co robiliśmy wcześniej zawsze będzie częścią nas. Nie ukryjesz się udając małą, słabą nastolatkę.
-I co z tego nie każdy musi wiedzieć.-odparłam
-Ale są osoby, które wiedzą.
-Kto?
-Na przykład Kapitan Ameryka, on na pewno już cię sprawdził. A jak się pokłóci z Tony'm, powie mu co wie.
-Wątpię, już raz w takim razie ugryzł się w język.
-Ja też wiem, i to powinno Ci dać do myślenia. Zabiłaś moją żonę!
-Nie chciałam! Nie chciałam taka być!-zaczęłam się wyrywać strażnikom.
-Dobra dosyć! Przypomnijmy jaka jesteś!-krzyknął i włączył projekcje.
Hannah Hansen, a właściwie Black Revenge to jedna ze Szwajcarskich i światowych super-złoczyńców, włamania, kradzieże danych i morderstwa. Zamknęłam wtedy oczy nie chciałam tego oglądać ani słuchać. Wszystko wykonywane na zlecenia...
-Dość!-krzyknęłam, a on wstrzymał nagranie.
-Zabolało?-zapytał wrednie.
-Nie miałam wyboru! Chciałam normalnie żyć.
-Dlatego zabiłaś moją żonę?!-facet był naprawdę wściekły
-Takie miałam zadanie, gdybym tego nie zrobiła sama skończyłabym martwa.
-To nie zmieni faktu, że twój ojciec wszystkiego się dowie. Wyślemy mu to nagranie. Wtedy Ci raczej nie pomoże.
-Nie zrobisz tego! To jest moja szansa na życie!
-Moja żona już tej szansy nie dostanie.-powiedział i kliknął ten piekielny przycisk 'SEND MESSAGE'
Czyli moje życie się skończyło, właśnie teraz. Jakby to była moja wina, że szeregi Hydry są podzielone i ktoś z jego kolegów po prostu nie lubił jego żony. Dlaczego zawsze, gdy wszystko zaczyna się układać to wszystko się sypie. Musiałam coś wymyślić. Jeżeli Stark odbierze tą wiadomość i co gorsza uwierzy w te informacje, to na pomoc nie mam co liczyć. W dodatku od jakiegoś czasu słyszę o planie zniszczenia Avengers i ten czas jest coraz bliżej, a oni nic nie wiedzą. Musiałam działać teraz sama... Musiałam znowu być tą drugą mną-Black Revange musiała wrócić, by uratować skórę Avengers'om...
CZYTASZ
𝒁𝒂𝒈𝒖𝒃𝒊𝒐𝒏𝒂 (Część 1)
FanficTony Stark staje w obliczu nowego wyzwania-wychowania nastolatki. Młoda dziewczyna jest w sporej rozterce o której obawia się powiedzieć komukolwiek. W dodatku cierpi z powodu straty matki i nagłej przeprowadzki. Oboje wiedzą o sobie tylko KIM są...