Idiota

1.5K 98 4
                                    

Uśmiechnął się lekko. Zastanawiał się co się stało z tym albumem. Nie widział go w jej mieszkaniu kiedy Erza i Mira pozbywały się jej rzeczy. Nie dostrzegł go także w jej plecaku. Wątpił także aby go zgubiła. Kiedy już go wypełniła trzymała go blisko siebie. Z drugiej strony jeśli coś się z nim stało, to jakim cudem to zdjęcie ocalało. Spojrzał na zegarek i westchnął. Nie wiedział nawet kiedy minęły te trzy godziny. Głowa już mu nie szumiała a on sam czuł się lepiej.

Poszedł pod prysznic i szybko się ubrał. Spojrzał na kalendarz i drgnął.

- Cholera- wziął głęboki wdech po czym wyszedł z pokoju, biorąc ze sobą wcześniej małą kartkę z następną misją. Stanął przed jej drzwiami i zapukał. Po chwili otworzyła mu, jeszcze zaspana w krótkiej koszulce, która ledwo zakrywała jej uda i z kubkiem kawy. Trochę jej zajęło nim ogarnęła kto odwiedził ją o tak wczesnej porze


- Laxus!- automatycznie schowała się za drzwiami z całych sił próbując magicznie wydłużyć koszulkę- czy coś się stało?- wręczył jej kartkę i poczekał aż doczyta


- Pamiętasz o długo do spłacenia za uratowanie Ci życia w Radzie?- spojrzała na niego ze zdziwieniem po czym pokiwała głową – no to dzisiaj możemy to zrobić


- My?- spytała zdziwiona


- Tak, ten stary pryk się uparł, że to mamy być my. Gromowładni są na jakieś misji więc


- Rozumiem- przerwała mu- jeśli dasz mi chwilkę to się przebiorę i będziemy mogli ruszać  – pokiwał głową i oparł się o ścianę. Już chciała zamknąć drzwi kiedy biorąc głęboki oddech spojrzała na niego- piłeś już kawę?- spojrzał na nią ze zdziwieniem po czym pokręcił głową. Otworzyła szerzej drzwi zapraszając go do środka. Uśmiechnął się i skorzystał z zaproszenia.


Skierowała się powoli do kuchni i zagotowała wodę. Wsypała kawę trochę cukru i oparła się o blat. Wzięła na nowo kartkę i przeczytała o ich wspólnej misji. Faktycznie teraz jak nad tym myślała, to Laxus wspominał coś o pracy kelnerki w ramach podziękowania.


- Yajima san- zaczęła zalewając kawę- słyszałam o nim.


- To stary przyjaciel dziadygi- odpowiedział przyjmując kubek. Wciągnął zapach ulatniający się z kubka i zrobił łyk. Przymknął oczy delektując się przepysznym trunkiem bogów- wiele razy ratował nam tyłek w Radzie, kiedy za bardzo narozrabialiśmy- spojrzała na chłopaka i zachichotała lekko.


- Okej, rozgość się ja pójdę wziąć szybki prysznic i będę zaraz gotowa- mówiąc to odwróciła wzrok i skierowała się do łazienki wcześniej biorąc swoje ubrania. Odprowadził ją wzrokiem po czym rozejrzał się po mieszkaniu. Nic nadzwyczajnego, zero ozdobień, czy zdjęć. Co się dziwić, nie dawno się tu wprowadziła, na dodatek zostawiła za sobą większość rzeczy kiedy ruszyła na misję. Usiadł na kanapie i oparł głowę i nie wiedząc kiedy zasnął.


Spojrzała w lustro i westchnęła. Ostatnio nie może zmrużyć porządnie oczu. Rozczesała włosy, które przed chwilą umyła po czym ubrałana siebie szarą spódniczkę i koszulkę na ramiączkach a do tego wygodne czarne buty sięgające jej do połowy łydki. Rozwiesiła mokre ręczniki po czym biorąc tabletki któe sobie przyszykowała, wyszła z łazienki. Stanęła i uśmiechnęłasię do siebie. Siedział tam, oparty o kanapę z zamkniętymi oczami. Patrząc na ruch jego klatki mogła się spodziewać, że zasnął. Pewnie miał ciężką noc. Zarumieniła się przypominając sobie ich wczorajszą rozmowę.

DomOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz