Rozdział 2

994 52 1
                                    


- Tak się cieszę, nawet sobie tego nie wyobrażasz! - Eva krzyknęła i zaczęła pakować rzeczy do walizki.

- Widzę - zaśmiałam się. - Czyli jedziemy nad morze?

- Tak, do Bergen.

- Długo się tam jedzie? - spytałam i patrzyłam jak przyjaciółka próbuje zapiąć walizkę.

- Chyba z 8 godzin, ale nie jestem pewna - mruknęła. - Jest! Zapięła się - wypuściła powietrze i wstała z podłogi. - Ogólnie zaraz powinien tu być Chris bo idziemy na randkę.

- Nie mogę uwierzyć, że Chris się ustatkował - parsknęłam.

- Tak, przecież był fuckboyem jak to Vilde mówi - Eva zaśmiała się i wyjrzała za okno. - Chris już jest. Z Williamem?

- On mnie prześladuje, serio - mruknęłam i wstałam z łóżka przyjaciółki. - To ja już idę. Musze się przecież spakować na jutro.

- Pamietaj, punkt piąta rano jesteśmy u ciebie pod domem - pomachała palcem.

- Jasne, pamiętam - zaśmiałam się i obie wyszłyśmy na zewnątrz.

- Cześć piękna - Chris podszedł do Evy i pocałował ją.

Uśmiechnęłam się i spojrzałam na Williama, który znów na mnie patrzył. Uniosłam brew, na co zaśmiał się.

- O co ci chodzi? - spytałam i podeszłam bliżej do niego.

- A o co ma mi chodzić? Już nie mogę na ciebie patrzeć?

- To krępujące i..

- Przecież jak dziewczyna jest piękna to grzechem by było na nią nie spojrzeć - szepnął tak abym tylko ja usłyszała. Otworzyłam buzię ale nie wiedziałam co powiedzieć.

- Okej - wydukałam i odwróciłam wzrok. - Eva - dziewczyna odsunęła się od bruneta i spojrzała na mnie. - Ja już lecę - Podeszłam do dziewczyny i przytuliłam ją na pożegnanie. - Do jutra.

- Do jutra - uśmiechnęła się i wraz z Chrisem weszła do domu. Odwróciłam się i wpadłam na Williama.

- Co ty robisz?

- Podwiozę cię - oznajmił i ruszył do samochodu.

- Chętnie się przejdę - powiedziałam. Chłopak zatrzymał się i spojrzał na mnie.

- Noora. Nie daj się prosić, i tak jadę w tamtą stronę.

Westchnęłam i wsiadłam do samochodu. William odpalił auto i wyjechał na drogę. Jechaliśmy w ciszy i była ona niezręczna.

W końcu jak ma być,  skoro jedziesz ze swoim byłym w jednym samochodzie?

- Fajnie, że jedziesz jutro. Będę miał kogo podroczyć.

Spojrzałam na niego. Usmiechał się i patrzył przed siebie. - Wow, zapowiada się fajnie - powiedziałam sarkastycznie, na co William zaśmiał się.

- Noora?

- Co?

- Dlaczego ze mną zerwałaś? - spytał cicho, a ja spojrzałam na niego pobłażliwie.

- Czy ty pytasz na serio?

- Tak.

Zagryzłam policzek od środka. - Zerwałam z tobą dlatego, że ty nie umiesz być w związku - powiedziałam i zaczęłam bawić się pierścionkiem, który zdobił mój serdeczny palec. - Nigdy nie potrafiłeś sobie odmówić by nie poderwać jakiejś dziewczyny, nawet wtedy kiedy byliśmy razem. Na moich oczach podrywałeś Sare z 2D. Wiesz jak się wtedy czułam?

William skupiony był na drodze, ale wiem, że mnie słuchał. Gdy zobaczyłam z daleka mój dom, ucieszyłam się bo skończy się ta niezręczna sytuacja.

- Przepraszam - powiedział. - Masz racje, nie doceniałem cie w taki sposób jaki chciałabyś być. Nie umiem być w związku, ale myślisz, że nie chciałbym?

- William, ja sama nie wiem czego ty chcesz, okej? Czasami potrafisz ze mną rozmawiać, a czasem unikasz mnie. Nie rozumiem Cię - mruknęłam, a chłopak zatrzymał się przed moim domem i zgasił auto.

- Chciałbym abyśmy byli znowu razem - oznajmił i złapał mnie za dłoń.

- William, to nie jest takie proste - powiedziałam, ale nie wyrwałam dłoni. Jego dotyk był bardzo miły.

- A jeśli ci udowodnie?

- Niby co?

- Że potrafie być w zwiazku? Że potrafie być wierny.

- Znowu mnie zranisz...

- Nie Noora - powiedział i pogładził mój policzek. - Już nigdy więcej, obiecuje. Tylko daj mi szansę, proszę.

- William - zaczęłam i spojrzałam na niego. Spojrzałam w jego oczy. - Przemyśle to, okej?

William pokiwał głową i puścił moją dłoń.  - Do jutra?

- Do jutra - uśmiechnęłam się krótko i wyszłam z jego samochodu.

Wyjęłam telefon i szybko kliknęłam na ikonke messengera.

Noora: Dziewczyny...

Noora: Chyba znów jestem z Williamem? Znaczy to było dziwne, bo spytał się mnie dlaczego z nim zerwałam

Noora: Więc mu wytłumaczyłam, że po prostu nie potrafi być w związku

Noora: On mnie przeprosił i spytał czy może mi udowodnić, że chce się zmienić i czy możemy spróbować jeszcze raz

Noora: Powiedziałam mu, że to przemyśle

Noora: Dobrze zrobiłam?

Summer Love [noorhelm]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz