Przebudziłam się, słysząc dźwięk wydobywający się z mojego telefonu. Przetarłam oczy i chwyciłam go w dłoń. Nieznany numer. Zmarszczyłam brwi, ale postanowiłam odebrać.
- Halo?
- Noora? To ty? - usłyszałam damski głos, który poznałam od razu.
- Mamo, skąd masz mój numer? - mruknęłam i usiadłam na łóżku. - Po co dzwonisz?
- Twoja koleżanka mi go podała. Bardzo miła blondynka - oznajmiła. - Chyba ma na imię Wanda? Nie..
- Vilde - powiedziałam i zacisnęłam dłoń na pościeli.
- Tak! Chciałam ci tylko powiedzieć, żebyś się spakowała, ponieważ jutro po ciebie przyjedziemy - rzekła, a ja zaczęłam kręcić głową.
- Chyba oszalałaś - krzyknęłam i rozłączyłam sie. - Nie, nie..
Wybrałam szybko numer do Williama. Czekałam chwile.
- Cze..
- William, musisz po mnie przyjechać - przerwałam mu szybko i wyjęłam swoją walizkę z pod łóżka.
- Co się dzieje? - spytał, a w jego głosie słychać było zdenerwowanie.
Podeszłam do szafy i zaczęłam wrzucać ubrania. - Moi rodzicie chcą mnie zabrać do Sztokholmu. Musze stąd iść... nie mogą mnie zabrać - mówiłam szybko i zamknęłam walizkę, co było trudne jedną ręką. - Przyjedziesz?
- Oczywiście, zaraz będę - oznajmił i rozłączył się. Odłożyłam telefon i chwyciłam czarną torbę, gdzie wrzucałam wszystko co było mi potrzebne.
Usłyszałam pukanie do drzwi. - Noora? Ja nie chciałem być taki... Co ty robisz?
- Muszę stąd iść.
- Co? Dlaczego...Jeśli to przeze mnie to przepraszam. Noora..
Odwróciłam się i spojrzałam na Eskilda. - Eskild to nie przez ciebie - uśmiechnęłam się lekko i ruszyłam do łazienki z kosmetyczką, a chłopak poszedł za mną. - Jutro rodzicie przyjadą tutaj i mnie zabiorą do Sztokholmu. Dlatego William zaraz po mnie przyjedzie i zamieszkam u niego.
- Okej?
Spojrzałam na skołowanego Eskilda. - Słuchaj, gdy tu przyjadą powiedz, że ja tutaj już od dawna nie mieszkam, okej? - spytałam.
Eskild pokiwał głową i oparł się o framuge drzwi. Zasunęłam kosmetyczkę i wróciłam z nią do pokoju. Schowałam ją do torby i założyłam na ramię.
Razem z Eskildem, który wziął moją walizkę, wyszłam na korytarz. Założyłam białe trampki, a reszte butów schowałam do torby.
- Noora?
Wyprostowałam się i spojrzałam na Linn, która patrzyła na nas. Podeszłam do dziewczyny i mocno ją przytuliłam.
- Co ty robisz? - spytała i odsunęła sie ode mnie. Wtedy zadzwonił dzwonek i do mieszkania wszedł William.
- Eskild ci wszystko wytłumaczy - powiedziałam i uśmiechnęłam sie. Podeszłam do Eskilda i przytuliłam go. - Zobaczymy się za niedługo - szepnęłam.
Odsunęłam się od chłopaka i ostatni raz patrząc na moich przyjaciół wyszłam z domu razem z Williamem. On trzymał moja walizkę, a ja torbę.
Podeszliśmy do jego auta, gdzie schował moje rzeczy do bagażnika. Spojrzał na mnie i bez słowa przytulił mnie. Wtuliłam się w jego klatke piersiową. - Czyli zamieszkasz u mnie - usłyszałam jego głos.
- Jeśli to nie problem - mruknęłam i spojrzałam na niego.
- Oczywiście, że nie - musnął swoim nosem mój policzek. - Nawet się ciesze, że u mnie zamieszkasz.
Zaśmiałam sie cicho i wsiedliśmy do jego samochodu.
***
- Moja mama zajmuje pokój gościnny, ale jutro już wraca do swojego domu - oznajmił William, gdy weszliśmy do jego mieszkania. - Jak chcesz to tą noc możesz spędzić w moim pokoju.
Odrwróciłam się do chłopaka i oparłam się o ścianę. - Z tobą?
William postawił walizkę i podszedł do mnie. - Jeśli chcesz - mruknął, a ja zachichotałam i objęłam dłońmi jego kark. Pokiwałam głową i cmoknęłam Williama w usta.
- William to ty? - usłyszałam damski głos. Przekręciłam głowę i zobaczyłam straszą kobietę. Osunęłam od siebie Williama, na co brunetka uśmiechnęła się i zeszła po schodach. - A to zapewne Noora.
- Noora, to moja mama - oznajmił.
- Dzień dobry - przywitałam się, a mama Wiliama przytuliła mnie, na co zdziwiłam się.
- Słyszałam tyle dobrych rzeczy o tobie - odsunęła się ode mnie. - Wreszcie mogę cię poznać - ucieszyła się i zaczęła prowadzić mnie do salonu. - William zrób nam po herbacie.
Odwóciłam się lekko i zerknęłam na Williama, który uśmiechał się szeroko.

CZYTASZ
Summer Love [noorhelm]
FanficSpojrzałam mu w oczy i wiedziałam, że patrzę na człowieka, przy którym chcę zasypiać i się budzić. Był moją wiecznością.