Rozdział 6

757 47 4
                                    

- Jutro też idziemy nad morze - Eva powiedziała, gdy Chris otwierał drzwi do domu. Wszyscy weszliśmy do środka.

- Koniecznie - mruknął Jonas i runął na kanapę w salonie.

- Może zrobimy ognisko? Zjadłbym pieczone kiełbaski - spojrzałam na Chrisa i pokiwałam głową. - William i ja pójdziemy po drzewo do lasku. A wy zróbcie resztę - oznajmił i wraz z Williamem szybko wyszli na zewnątrz.

- No to fajnie - mruknęła sarkastycznie Chris i pomaszerowała do kuchni. - Macie zamiar mi pomóc? - krzyknęła.

- Even, weźcie jakieś koce na zewnątrz - powiedziałam do blondyna, który jęknął i wstał z fotela.

- Ruszcie się!

- Ja wezmę piwo - Jonas uśmiechnął się i podszedł do kuchni. Ruszyłam za nim. Gdy weszłam do pomieszczenia, zobaczyłam jak dziewczyny szykują kiełbaski.

Podeszłam do lodówki i otworzyłam ją. Wyjęłam keczup i dwa rodzaje musztardy.

- Okej, możecie już zanosić pierwszą porcje - powiedziała chwilę później Eva i podała mi talerz z kiełbaskami. Na oko było ich osiem, widocznie tylko tyle się zmieściło.
- Chris? Weźmiesz? - wskazałam na keczup i musztardy. - I jeszcze chleb.

Chris pokiwała głową, a ja wyszłam do ogrodu, gdzie chłopaki rozpalali już ognisko. Talerz położyłam na stole. Zauważyłam, że chłopaki zaczęli już pierwszą butelkę alkoholu.

- Noora, chcesz?

Spojrzałam na Isaka, który pokazywał na piwo. - Jasne - chłopak podał mi napój, który otworzył, a ja podziękowałam.

Podeszłam do ogniska i wyjęłam telefon. Włączyłam aparat i zrobiłam zdjęcie ogniska i piwa, które trzymałam.
Przerobiłam trochę fotke i dodałam na instagrama.

Vilde: Już dojechaliście?

Noora: Jesteśmy tutaj od 13 😉

Noora: Szkoda, że was nie ma :(

Vilde: Innym razem pojedziemy wszyscy 😘

Noora: No ja myślę ❤

Zablokowałam telefon i włożyłam do kieszeni spodni. Podeszłam do ławki i usiadłam na niej. Chłopaki już piekli kiełbaski, a dziewczyny rozmawiały.

Napiłam się łyka alkoholu. - Mogę się przysiąść?

Spojrzałam na Williama i pokiwałam głową. Usiadł obok i ułożył rękę na oparciu ławki. - Fajnie tu - powiedział i wziął duży łyk piwa. Przyznałam racje chłopakowi i razem czekaliśmy na posiłek. Po paru minutach zajadalismy się już kielbaskmi.

- Kto piekł te kiełbaski? - Jonas spytał i zmarszczył brwi.

- Ja, a co? - Chris spytał i popatrzył na chłopaka.

- Chyba nigdy nie zostaniesz kucharzem Chris - Jonas poklepał Chrisa po plecach.

- Nie słuchaj ich kochanie - powiedziała Eva i pocałowała go w policzek. - Są przepyszne.

Wszysycy zaczęli się śmiać i dziwnym trafem wszystkie kiełbaski zostały zjedzone.

***

- Boże, pamiętam jak Chris przyszedł pod mój dom z kwiatami i zaczął śpiewać piosenke Baby Justina Biebera - Eva powiedziała i zaczęła się śmiać.

- To miała być tajemnica!!

- Nie przesadzaj, to było słodkie - zachichotała i pocałowała chłopaka w usta.

Właśnie siedzieliśmy przy ognisku i piliśmy już drugie piwo, a niektórzy trzecie. Byłam oparta o ramię Williama, który obejmował mnie. Dziewczyny przez cały czas uśmiechały sie do mnie. Były szczęśliwe.

- Może zagramy w chowanego? - zaproponowała Eva.

- To dla dzieci - jęknął Jonas.

- A my niby kim jesteśmy? - spytała Chris. - Tak, zagrajmy.

- Nie wierzę w was - zaśmiałam się i wstałam.  - Ja nie szukam.

- Ja tak samo. Myślę, że będzie śmiesznie - powiedział Even, a Isak przyznał mu rację.

- Dobra, ja policzę. Chowamy się tylko w domu - oznajmił Jonas. - Okej, zaczynam liczyć! Jeden, dwa...

Szybko pobiegłam do domu i po schodach na górę. Rozejrzałam się po korytarzu i zdecydowałam się wejść do ostatniego pokoju. Był to pokój Jonasa i Williama. Postanowiłam wejść do szafy. Usiadłam na podłodze i czekałam.

Po kilku sekundach, ktoś wszedł do pokoju. Skierował się do szafy, w której ja byłam. Otworzył drzwiczki.

- Co ty tu robisz?

- Chowam się? - Uniosłam brew i spojrzałam na Williama.

- To miała być moja kryjówka, nie masz swojego pokoju? - zapytał i usiadł obok mnie.

- Byłam tu pierwsza, idź sobie - mruknęłam.

- To mój pokój, jak coś - powiedział i oparł się o ścianę.

- Tymczasowy.

William westchnął. W szafie siedzieliśmy już jakieś 20 minut. - Kiedy on nas znajdzie? - chłopak niecierpliwił się.

- Mam dość tej gry - powiedziałam i wstałam. Zapaliłam światło i spojrzałam na chłopaka - Idę spać - oznajmiłam i gdy chciałam wyjść, dłoń Williama złapała za moją

- Możesz tu zostać ze mną, było by nam miło - uśmiechnął się głupio, a ja parsknęłam.

- Dobranoc William.

Gdy wyszłam z pokoju,  spotkałam Eve i Chrisa. - Też już zrezygnowaliście? - zaśmiałam się.

- Rozumiesz, że Jonas zasnął na kanapie i nawet nas nie szukał? Co za debil - powiedziała Eva i widać było, że jest wkurzona. - Siedziałam w wannie pół godziny,  zmarnowane pół godziny - warknęła i weszła do pokoju.

- No to dobranoc - krzyknęłam za nią i weszłam do swojego pokoju.




Summer Love [noorhelm]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz