Przebudziłam się czując jak robi mi się niedobrze. Przetarłam oczy i zobaczyłam, że ciągle jedziemy.
- Która godzina? - spytałam i odchrząknęłam, ponieważ miałam lekką chrypkę.
- Dziesiąta dwanaście - William odpowiedział i spojrzał na mnie. - Wszystko w porządku?
- Troche mi niedobrze - mruknęłam i złapałam się za brzuch.
- Zatrzymać się?
Pokiwałam głową, a chłopak zjechał na pobocze. Szybko otworzyłam drzwi i wysiadłam z samochodu. Kucnęłam i złapałam się za głowę.
- Eva my zatrzymaliśmy się na poboczu - słyszałam głos Williama. - Noorze jest niedobrze...tak, wszystko w porządku. Po prostu jedzcie dalej...nie..
Nie mogłam się skupić na tym co mówił William, ponieważ brzuch bardzo mnie bolał.
- Noora? Wszystko okej?
- Zaraz zwymiotuje - oznajmiłam. Poczułam dłoń na moich plecach i jak zaczyna jeździć wzdłuż nich.
- Jadłaś śniadanie?
Pokiwałam głową. William odsunął się i zabrał dłoń z moich pleców. Słyszałam jak odchodzi i otwiera drzwi samochodu.
- Jest jej nie dobrze.
Po chwili obok mnie usiadła Chris i podała mi wodę z tabletką. - Weź i popij, mam chorobę lokomocyjną i mi pomaga.
Odebrałam tabletkę i włożyłam ją do ust. Odkręciłam korek i napiłam się wody.Po paru minutach poczułam jak ból mnie opuszcza. Odetchnęłam z ulgą i wzięłam głowę z ramienia Chris. - Dzięki, już mi lepiej.
William przez ten czas palił papierosa i przyglądał mi się.
- Możemy już jechać?
Pokiwałam głową. - Chris? - dziewczyna spojrzała na mnie. - Mogę teraz siąść z tyłu?
- Jasne, w sumie mogę prowadzić - powiedziała. - Zapewne jesteś zmęczony - zwróciła się do Williama. Wsiadłam do auta i zamknęłam drzwi, jednak słyszałam ich rozmowę.
- Masz prawo jazdy? - spytał.
- Tymczasowe - mruknęła. - Ale mam! Nie bój się nie rozwale ci auta, będę jechać powoli.
- No dobra. Masz włączony GPS, więc będzie cię prowadził.
Chris mruknęła coś, ale nie usłyszałam, po chwili zobaczyłam ją na miejscu kierowcy. Drzwi znów otworzyły się i William usiadł obok mnie.
Chris zaczęła jechać, a mnie znów zaczął boleć brzuch. - Chris, ta tabletka nie pomaga.
- Musisz poczekać chwile, to nir tak działa, że zażyjesz tabletkę i gotowe Noora - powiedziała, a ja pokiwałam głową. -Najlepiej będzie jak się położysz, wtedy zacznie szybciej działać.
- Chodź - usłyszałam głos Williama, na co otworzyłam oczy. - Możesz się o mnie oprzeć jak chcesz.
- Jeśli tak zacznie szybciej działać - mruknęłam i oparłam sie o klatke piersiową Williama. Chłopak objął mnie ramieniem i lekko przyciągnął do siebie.
- Jeszcze 3 godziny i będziemy - oznajmiła Chris i to było ostatnie co słyszałam, ponieważ zasnęłam.
***
- Nie chce jej budzić.
- Ale do domu trzeba chwile przejść, chyba, że będziesz ją niósł - usłyszałam głos Chrisa.
- A kto weźmie walizki?
Otworzyłam oczy i zamrugałam parę razy by przyzwyczaić się do światła. Usiadłam na wprost i przetarłam oczy.
- Już nie ważne, wstała - spojrzałam na Chrisa, który patrzył na mnie. - No witam.
- Jesteśmy już? - spytałam i powoli wsiadłam z auta, ponieważ ciągle byłam śpiąca po tej tabletce.
- Tak, właśnie przed chwilą zajechaliśmy - oznajmił i otworzył bagażnik. - William! Bierz te walizki! - krzyknął.
Rozejrzałam się po okolicy i zobaczyłam duży dom jakieś sto metrów od nas, a na przeciw było morze. - Ładnie tu, prawda?
Spojrzałam na Evę, która tak samo patrzyła w tą samą stronę co ja. - Tak, ale gorąco jest - mruknęłam.
- No nie dziwie co się, skoro masz grubą bluzę - zaśmiała się.
- Bo rano było zimno!
- Dziewczyny?! Idziecie?
Spojrzałam na grupkę znajomych, którzy już kierowali się do domu.
- Czekajcie na nas! - krzyknęła Eva i obie zaczęliśmy iść za nimi. - To będzie zajebisty wyjazd, czuje to.
Uśmiechnęłam się i popatrzyłam na nią. - Możliwe.
- Jak tam z Williamem? - spytała cicho.
- Jest okej, wciąż nie jestem przekonana czy powinnnam...
- Powinnaś mu dać szansę Noora, pasujecie do siebie - powiedziała gdy wchodziłyśmy do domu.
Korytarz był bardzo ładnie urządzony. Bogato urządzony. - Jak tu niesamowicie - szepnęłam.
- Też miałam taką minę jak byłam tu pierwszy raz.
- No to co? - spojrzałam na Isaka. - Idziemy na plażę? Mam ochotę popływać.
- A ja spać - mruknęłam a Isak i Eva zaśmiali się.
/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\
Rozdział nie sprawdzany!

CZYTASZ
Summer Love [noorhelm]
FanfictionSpojrzałam mu w oczy i wiedziałam, że patrzę na człowieka, przy którym chcę zasypiać i się budzić. Był moją wiecznością.