Ranek
Pov SideswipeObudziłem się w dziwnym miejscu, po chwili przypomniałem sobie gdzie jestem. Przyjrzałem się dokładnie pomieszczeniu. Co mnie zdziwiło, że na jednym ze stołów śpi człowiek z doczepianymi uszami i ogonem. Chyba wyczuł, że się mu przyglądam ponieważ się obudził.
-Dzień dobry. Jak się czujesz?- przywitał się
-Dzień dobry. Dobrze i dziękuję - przywitałem się jednak po chwili zapytałem -Przepraszam, ale nie kojarzę Cię. Kim jesteś? -
-Matko przepraszam, zapomniałam się przestawić jestem Shadow Epps - chyba zobaczyła moją pytającą minę -Tak to ja jestem tym wilkiem a dokładniej wilczycą. Miło poznać. A ty jak się nazywasz? - dopowiedziała
-Ja jestem Sideswipe i mi też miło Cię poznać - powiedziałem z miłym uśmiechem a ta ludzka femme odwzajemniła uśmiech. Nawet nie zauważyłem jak ktoś wszedł do pokoju medycznego.
-Sideswipe czy jesteś w stanie iść o własnych siłach do hangaru głównego?- zapytał się mnie jakiś mech ja potwierdziłem skinieniem głowy a tym mechem okazał się być Optimus Prime. A Shadow wyciągnęła ręce do góry i zaczęła skakać Prime widząc co ta femme robi uśmiechnął się i usadowił ją na swoim ramieniu po czym się do niego przytuliła a ten to odwzajemnił tylko że jedną ręką.
-Hallo ziemia do planety Sideswipe - krzyczała ziemianka
-Jeszcze nic nie zrobiłem - powiedziałem zdezorientowany a ta wybuchła śmiechem o mało nie spadła z ramienia bota. Po chwili wyszliśmy z hangaru medycznego rozmawiając. Po kilku ziemskich minutach doszliśmy do głównego hangaru a w nim było więcej ludzi i autobotów.
-Przyjaciele poznajcie nowego bota w naszej drużynie oto jest Sideswipe - przectawił mnie wszystkim. Po chwili podeszły do mnie boty i się przectawiły potem ludzie zrobili to samo. Nagle rozległ siebie alarm.
-Optimusie jest to sygnał decepticonów - powiadomił naszego przywódcę Ratchet
-Dobrze więc pojedzie Bumblebee, Drift oraz Bulheald - rozkazał Optimus -A Drift dowodzi tą akcją - powiedział jeszcze Prime. Optimus chyba chciał jechać na akcję ale pewnie medyk mu nie pozwolił. W sumie sam bym zrezygnował widząc minę Ratcheta oraz jak dzierży klucz francuski.Tym czasem na Nemezis
Pov SoundwaveMegatron wysłał mnie abym pomógł Vechiconom z autobotami oczywiście nikogo nie powiadomiłem o problemach z ręką. Kiedy przyszedłem przez most ziemny od razu żucił się na mnie zwiadowca autobotów. Na początku wygrywałem ale kiedy trafił w moją uszkodzoną rękę to już nie mogłem nią ruszać po chwili jakiś bot trafił mi w plecy straciłem przytomność czułem tylko jak ktoś mnie podnosi a potem ciemność.
Baza autobotów
Pov OptimusKiedy Bumblebee przyszedł zobaczyłem, że ciągnie za sobą taktyka decepticonów. Widziałem , że jego ręka jest wykrzywiona w innym kącie niż powinna.
-Bumblebee zanieś go do wolnego hangaru i wezwij Ratcheta- rozkazałem poszedłem z Bumblebee zanieść Soundwave'a do jednego z hangarów. Bee poszedł po medyka a ja go pilniwałem. Po chwili się obudził a złapał się za rękę oraz przesuną się pod ścianę jak by się wystraszył a na jego ekranie pokazałsię znak zapytania. Po paru minutach przyszedł Ratchet i od razu zajął się ręką decepticona.
-Mówiłem Ci kiedyś, że musisz uważać na tę rękę - powiedział Ratchet usztywniając rękę
-Wiem -powiedział głosem Knockouta
-Mogę wiedzieć o co chodzi? - wtrąciłem się nasz medyk popatrzył na cona a ten potwierdził
-Chodzi o to, że oto ten pan miał wypadek jeszcze na Cybetronie i ręka nie będzie do końca sprawna- powiedział mój przyjaciel po czym zwrócił się do decepticona -A kiedy ty miałeś kontrolę ?-
-Jeden... ludzki... tydzień... temu- powiedział zlepkami zdań innych decepticonów. Po chwili Ratchet wyszedł zostawiając mnie z nim samego. Miałem już wychodzić kiedy usłyszałem
-Soundwave... chce... sojusz... między... autobot... a... decepticon- powiedział
-Na prawdę?- zapytałem się
-Na prawdę - powiedział moim głosem. Podałem mu rękę a on ją przyją i wstał zaprowadziłem go do hangaru głównego. Kiedy tylko weszliśmy wszystkie bronie zostały skierowane w stronę decepticona--------------
I mamy teraz reklamę