41

133 6 12
                                    

Pov Oliver

Gdy Aron i Derek zanieśli mnie do zabiegówki od razu zniknęli za drzwiami wyjściowymi. Po kilku może kilkunastu minutach przyszedł robot o biało pomarańczowym lakierze i zmierzył mnie krytycznym wzrokiem i zaczął marudzić coś pod nosem znaczy chyba coś pod nosem bo go nie posiadał. Przyszykował wszystko co potrzebował i zajął się moją raną nie czułem się zbyt dobrze w jego towarzystwie bo nie lubiłem gdy ktoś obcy mnie dotykał jak to Derek stwierdził jestem zacofany i wiele rzeczy nie rozumiem ale szczerze mi to nie przeszkadza wolę być zacofany niż udawać kogoś innego niż jestem naprawdę. Przyglądałem się ruchom tego robota były one płynne, stanowcze, delikatne tak jak by całe swoje życie był medykiem o ile roboty żyją z resztą sam nie wiem ale od początku ani on się nie odezwał ani ja i chyba jemu to pasowało tak jak mi, Gdy skończył się mną zajmować to przyniósł mi trochę jedzenia i ciepłą herbatę. Podziękowałem mu i szybko zjadłem z wielkim apetytem. Od dłuższego czasu zjadłem po raz pierwszy coś normalnego do jedzenia. Po tym położyłem się i przysnęło mi się, poczułem jeszcze tylko jak ktoś mnie przykrywa po tym oddałem się w objęcia Morfeusza


________________________________________________________________________________

Pov Shadow

Po wykonaniu wieczornej toalety usiadłam na łóżku i zaczęłam rozczesywać swoje włosy grzebieniem. Cicho przeklinałam za każdym razem, gdy nie mogłam wyczesać pojedyńczych listków oraz igieł, których nie udało mi się wymyć i wyczesać podczas kąpieli. Słysząc pukanie krzyknęłam proszę. Do mojego pokoju wszedł Optimus z ciepłą kolacją. Spojrzałam zdziwiona na zegarek, który wskazywał godzinę 20: 40.

-Cześć tato- uśmiechnęłam się lekko do niego, co on odwzajemnił- siadaj tato- zrobiłam mu miejsce aby mógł usiąść co uczynił

-Witaj iskierko przyniosłem ci kolację,bo nie przyszłaś na kolację- mówiąc to położył tacę z jedzeniem na moje kolana

-Dziękuję Optimusie naprawdę nie musiałeś mi przynosić kolacji. Sama mogłabym pójść po jedzenie, nie chcę cię wykorzystywać- uśmiechnęłam się do lidera autobotów i zaczęłam jeść jeszcze ciepły posiłek

-Nie wykorzystujesz mnie Shadow, a po takim czasie spędzonym w lesie powinnaś zjeść coś ciepłego i odpocząć po takich przeżyciach- odpowiedział mi swoim zawsze spokojnym głosem, ja tylko pokiwałam głową pijąc ciepłą herbatę

Przeciągnęłam się lekko i skrzywiłam słysząc nieprzyjemne strzelanie w kościach spanie na ziemi mi naprawdę nie służy tak jak  gałęzie, liście oraz nie wiadomo co jeszcze tam się znajdowało. Szybko skończyłam posiłek i dokończyłam pić herbatę, naczynia odłożyłam na szafkę.

- Dziękuję Optimusie za to, że przyniosłeś mi kolację- ziewnęłam cicho trąc oko-Ja chyba pójdę spać - mówiąc to położyłam się i nakryłam ciepłym kocem i momentalnie zasnęłam


Pov Optimus

Pogłaskałem Shadow delikatnie po głowie tak aby jej nie obudzić. Wstałem ostrożnie i zamknąłem uchylone okno i zabrałem talerz i  kubek po herbacie, spojrzałem jeszcze raz na śpiącą dziewczynę i mimowolnie uśmiechnąłem się lekko na ten widok. Wyszedłem cicho zamykając drzwi za sobą. Gdy nie wróciła do bazy naprawdę zacząłem się o nią martwić. Stała się dla mnie córką nie wiem jak mam jej powiedzieć, że niedługo będziemy opuszczać Ziemię aby odbudować naszą planetę. Ratchet doradza mi, żebym powiedział jej szybciej aby oswoiła się z tą myślą jednak nie potrafię tego zrobić, ze względu na nią jak i na siebie


_________________________-


Wróciłam i żyję możecie odłożyć wszystkie niebezpieczne przedmoty. Niedługo koniec tej książki ale będą kolejne. Więc miśki piszcie co sądzicie o tym rozdziale. Życzę wam miłej nocy i wakacji. Dziękuję wam za cierpliwość:)

Transformers Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz