Wyrwał kartkę z zeszytu i wrzucił ją do kosza. Włożył palce we włosy i pociągnął za nie mocno. Ktoś zapukał do jego drzwi, pomimo to on nie zareagował. Jednak pukanie nie ustało.
— Czego? — krzyknął podirytowany.
— Jeśli masz być zły to nic — usłyszał delikatny głos blondynki. Dopiero wtedy złość zanikła w uczuciu szczęścia.
— Wejdź, Mimy. Myślałem, że to znów moja mama czy coś. Denerwuje mnie już dziś wszystko, wiesz? - wyznał.
— Dlaczego? — zaciekawiła się Miley.
— Wiesz... że śpiewałem co nie? — zaczął.
— No tak. Zawsze lubiłeś pośpiewać przy dźwiękach swojej gitary. Często robiłeś to dla mnie — uśmiechnęła się na to wspomnienia i zmarszczyła uroczo nos, na co Horan zaśmiał się lekko.
— Po powrocie do Londynu mam śpiewać na zimowym balu. Bo wiesz, tam są zawsze dwa bale. Zimowy, taki mniejszy. Żeby zrobić coś do wyszalenia się jeszcze gówniarzy takich jak my, a ten drugi to bal końcowy. Dwa tygodnie przed zakończeniem. Dyrektor dowiedział się od Ryana, po jednej takiej kłótni, że śpiewam. Miałem być zawieszony w drużynie za tą bójkę na wyjeździe, na którym byłaś z nami, ale dyro zaproponował mi układ. Mam śpiewać na balu zimowym, a wtedy zostanę w drużynie.
— Kurcze, może użyjesz jednej z tych, które napisałeś kiedyś?
— Ona ma być świeża. Nie taki antyk, z resztą tamte są do dupy — westchnął.
— Nie mów tak, mnie się podobają — mruknęła urażona.
— Masz bardzo niskie wymagania, Mi — zaśmiał się i spojrzał na dziewczynę, która skrzyżowała ręce na piersi. Pokonał odległość jaka ich dzieliła na obracanym krześle i przyciągnął Miley do siebie.
- No już się nie obrażaj, Mimy.- mówi i łapie jej dłonie w swoje.- Siadaj, ja skończę to i gdzieś pójdziemy, okay?- proponuje.
— Niech ci będzie — westchnęła i rzuciła się na niepościelone łóżko Horana — Wygodniejsze niż pamiętam — stwierdziła i wyciągnęła telefon.
Zayn: Miley, mam pytanie
Zayn: Ważne
Zayn: Miley
Zayn: Miley
Zayn: Miley
Zayn: M
Zayn: I
Zayn: L
Zayn: E
Zayn: Y
Zayn: Wszystko w porządku?
Zayn: Boże, Miley odpisz
Zayn: Martwię się
Zayn: Jeśli nie odpiszesz w ciągu 5 minut dzwonię
Zayn: Odbierz, kurna
Zayn: Horan też nie odpisuje
Zayn: Ani nie odbiera
Zayn: Czy coś się stało?
Zayn: Między wami?
Zayn: Albo nie między wami?
Zayn: Miley, cholera, nawet nie wiesz jak się martwię
Miley: Uspokój się, głuptasie
Miley: Miałam wyłączone dźwięki
Zayn: A ja tu zawału prawie dostałem!
CZYTASZ
Little Things; horan
FanficOn nadal ma jej spinkę Ona nadal ma jego koszulkę z wygranego meczu On nadal pamięta ich pierwszy pocałunek Ona nadal pamięta jak się poznali "Jestem zakochany w tobie I wszystkich tych małych rzeczach."~'Little Things' One Direc...