Rezerwacja

2.7K 186 3
                                    

Steve walił w drzwi od sypialni.

- Bucky rusz się, spóźnimy się! - krzyknął sfrustrowany. Tismano nie było miejscem, w które łatwo się dostać. Jeśli przegapią swoją rezerwację, będą musieli czekać kolejne cztery miesiące na następną.

- Wyjdę za sekundę! - odpowiedział.

Steve westchnął i opadł na kanapę, wygładzając swoją marynarkę.

- Bucky, sekunda minęła!

- Zaraz będę.

Steve wiedział, że to kłamstwo. Bucky miał obsesję na punkcie wyglądu. Jeśli choć jeden włos nie był na swoim miejscu, spędziłby pięć minut przygładzając go.

Minutę później drzwi otworzyły się i Steve zapomniał o całym wcześniejszym zawodzeniu.

Bucky wyglądał oszałamiająco. Jego włosy były roztrzepane jakby przed chwilą wstał z łóżka ale w dobry sposób. Miał doskonałą ilość szczeciny na szczęce, którą możnaby ciąć diamenty. Jego mięśnie wbrzuszały się spod obcisłego garnituru. Steve nie mógł przestać patrzeć. Był onieśmielony.

- Ja... ten no...

Bucky zaśmiał się i złapał Steve'a w pasie i przysunął do pocałunku.

- Steve? - zapytał uśmiechając się głupkowato. - Nasza rezerwacja.

- Tak, racja - powiedział Steve, nadal lekko zaskoczony. - Rezerwacja.

Stucky One-shotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz