19. Wiadomość odebrana

235 26 11
                                    

- Zdaje mi się, że macie małe problemy techniczne - powiedział Herobrine. Secia uniosła miecz.
- Gadaj, co zrobiłeś Alex? - syknęła. Demon zaczął się śmiać.
- Skąd mam wiedzieć... Posądzacie mnie?
- Wiemy, że to ty! - pomimo początkowego strachu, Blacky zdołał się odezwać. Ten spojrzał na niego.
- Możliwe, że wiem, co się stało z oboma, ale nie wiem... - odwrócił się w stronę budynku, a w jego dłoni pojawił się miecz o czarnym ostrzu. Oczy Filipa zabłysły.
- To miecz Oli! - zawołał. - Miała go, gdy wychodziła w nocy!
- Alex wychodziła z domu w nocy? - powtórzyła zaskoczona Secia.
- Tak, ale totalnie o tym zapomniałem...
- Zupełnie nie rozumiem, jak udało jej się wejść w posiadanie Miecza Mroku... - zaczął Herobrine, obracając bronią w dłoniach - Ale nie martwcie się, jest już we właściwych rękach!
W tym momencie dziewczyna zaatakowała demona z zaskoczenia. Osłonił się, jednak dziewczyna atakowała tak prędko, jakby miała conajmniej dwa miecze. Herobrine zaczął się wycofywać, a po chwili Secia przyparła go do ściany. Przytknęła miecz do jego podbródka, po czym nieco się odsunęła od niego. Gdyby jej wzrok mógł zabijać, demon już dawno byłby martwy.
- Lepiej gadaj szybko - syknęła. Ten tylko zaśmiał się, po czym dotknął ostrza palcem. Klinga broni zamieniła się w piasek, po czym spadła na ziemię. Zaskoczona Secia wypuściła pustą rękojeść, zaś w jej dłoni pojawił się nowy miecz.
- Muszę chyba iść - stwierdził - Twój braciszek się o ciebie niepokoi. Może niedługo się spotkacie... Łap - w jego dłoni pojawił się jakiś malutki, biały przedmiot, którym rzucił w stronę Blacky'ego. Chłopiec złapał go w ostatniej chwili, zanim ten trafił go w czoło. - To cześć!
W tym momencie Herobrine zniknął. Secia westchnęła ciężko, po czym opuściła miecz. Filip podszedł nieco bliżej jej.
- Wszystko gra? - zapytał. Dziewczyna pokiwała głową bez przekonania.
- Pewnie... Chodź, nie przejmujmy się nim.
Oboje weszli do środka budynku. Blacky usiadł na trybunach, zaś w dłoniach Seci pojawiły się dwa miecze i stanęła ona na środku parkietu. Przecięła powietrze ostrzem jednej broni.
- Dobra - powiedziała. - Może zacznijmy od...
W tym momencie Filip poczuł coś ciepłego w swoich dłoniach. Zauważył przedmiot, którym Herobrine rzucił w jego stronę - mały, okrągły kamyk białej barwy. Zaczął się on nagrzewać do takiej temperatury, że chłopiec wypuścił go z rąk. Ten zaczął turlać się po podłodze, po czym zaświecił się jasno.
- Co do... - zaczęła Secia.
Z kamienia wystrzelił hologram, który wyświetlił się jakiś metr nad nim. Na samym środku holograficznego obrazu znajdował się Piter. Jego okulary były potłuczone, zaś na ubraniach miał plamy krwi.
- Blacky? Secia? Słyszycie mnie? - zapytał. Szeptał, zapewne ukrywając się przed czymś lub przed kimś.
- Piter! Ty żyjesz! - dziewczyna odetchnęła z ulgą. - Gdzie jesteś?
- Udało mi się dostać do zamku Herobrine'a - odparł. - Ścigają mnie, ale prawie udało mi się znaleźć Alex...
- Musisz uciekać! - Secia zbliżyła się nieco do hologramu. - Jeżeli cię złapią, to może oznaczać koniec nas wszystkich!
- Nic mi nie będzie - zaśmiał się. - Nie martwicie się, uwolnię Alex, może też kogoś z twoich, Blacky, przyjaciół, i będę wracał... Nic wam się nie stało?
- Herobrine nas znalazł, ale jesteśmy cali - odparł Filip. Piotr przymknął oczy, po czym otarł pot z czoła.
- Musimy się w przyszłości stąd przenieść - stwierdził. - Ale na razie nie musimy się tym przejmować...
- Może powinniśmy pójść w stronę zamku? - powiedziała Secia.
- Lepiej nie - Piter machnął ręką - Nie ma sensu, żebyście się narażali...
- Tylko uważaj - powiedział Blacky. - Nie chcielibyśmy cię... - w tym momencie Filip zauważył, że za chłopakiem pojawiły się dwa Endermany. Serce stanęło mu w miejscu. - Piter, uważaj! Za tobą!
Demon odwrócił się i niemal od razu zauważył obydwa moby, które pochwyciły go. Zaczął się wyrywać, jednak potwory były zbyt silne i odciągnęły go.
- Piter! - krzyknęła zrozpaczona Secia.
- Spokojnie, poradzę so...
W tym momencie obraz z hologramu gwałtownie zniknął, zapewne dlatego, ponieważ jeden z Endermanów zniszczył źródło łączności. Dziewczyna wypuściła miecz z ręki, po czym o mało nie upadła na ziemię.
- Mają go - szepnęła. - Złapali Pitera.

Cześć wam... Sorry, że rozdział tak późno, ale byłam zajęta robieniem dla mojego kota kartonowego czołgu i myślenia, w którym momencie mojego życia popełniłam błąd... Pewnie wtedy kiedy się urodziłam ^^ ale nieważne... To chyba tyle, także dzięki, zapraszam na Spryskiwacze, no i cześć.

PS Tytuł rozdziału jest nawiązaniem do Stevena Universe i odcinka Message Recived, z angielskiego Wiadomość Odebrana.

[TOM 4] Team Przyjaźń I Inni - Minecraft. Generacja Herosów Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz