#37

1K 40 2
                                    

5 dni później
To dziś jest koniec campa.Znów pożegnania i wgl.Bedzie mi ciężko znieść znów"To wszystko"
A jak Artur znów będzie tak robił gdy do niego przyjadę, niby obiecał ale zobaczymy.Artur się zmienił i wierze ze będzie lepiej.Wstalam o 4.Podeszlam do walizki i zaczęłam pakować do niej wszystkie moje rzeczy.Gdy byłam już spakowana była 4:30.O 5 mamy takie "wczesne śniadanie".Ubralam się tak

Wziąłam walizkę i z dziewczynami zeszłyśmy na dół

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wziąłam walizkę i z dziewczynami zeszłyśmy na dół.Pożegnaliśmy się w wszystkimi i wtedy podeszłam do Arcziego.
-kochanie będę tęsknił-powiedział
-ja też-powiedziałam
-kocham cię -przytuliłam chłopaka
-ja ciebie też-powiedziałam i go pocałowałam.
Weszłam do samochodu taty i razem z Dominikiem, Julką i Natalią pojechaliśmy do Poznania...
Po 5 godzinach ciężkiej drogi byliśmy na miejscu.Natalia i Julka poszły do swoich domów.Weszlam do "chaupy", przywitałam się z Nadią i mamą, a potem poszłam z walizką na górę.Rozpakowalam się i na dole walizki znalazłam kareteczke.Jej treść mnie przeraziła.Pisalo na niej tak.
  "Hej, widziałem cię na campie i wgl jak leżałaś na tej podłodze.Chcialbym abyś zdechła.Chodze z tobą do szkoły więc się bój.No może byś zaczęła się ciąć co?? Hmm radzę ci bo jak nie zobaczę tych ran na twojej ręce to pożałujesz.... Ł.D"
Naprawdę się przestraszyłam.Zaczelam płakać a kartkę Zucilam na podłogę.Poszlam do łazienki i Wziąłam żyletkę zaczęłam robić pierwsze kreski...
Gdy skończyłam ubrałam czarną bluze aby nie było widać moich cięć.Połozylam się na łóżku i zaczęłam płakać aż do pokoju weszła mama.Odwrocilam się w drugą stronę żeby nie widziała ze płacze.Kątem oka widziałam ze sięga po kartkę, którą Zucilam i czyta ją.Gdy skonczyla patrzy na mnie smutnym wzrokiem.Ja zaczynam mówić
-Mamo ja się boje-powiedziałam i pokazałam mamie nadgarstki.Gdy ta je zobaczyła odrazu pobiegła ze mna do łazienki i zaczęła je przemywać.Pieklo jak cholera.Potem zabandażowała mi nadgarstki i usiadłyśmy razem na łóżku,zaczęliśmy szczerą rozmowę.
-Córciu wiesz kto to??
-mamo nie wiem i się boje.Prosze zostawmy to w tajemnicy.Nikomu nie mówimy okej ja powiem tylko Natali??
-Dobrze ale córciu nie rób tego więcej.
-Tajemnica??
-Tajemnica.

Sorki za wszystkie błędy.Jak narazie to jest koniec I części.Ale zaniedlugo pojawi się druga💕💖💖💖

Córka menagera | ASOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz